18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Przewiózł kanara na masce

Eustachy8 • 2018-01-30, 01:26
Witam!

Moje miasto Dzierżoniów, takie piękne :D

Cytat:

Do agresji na drodze dochodzi coraz częściej, ale taką sytuację widzimy po raz pierwszy. Jak poinformował nas uczestnik zdarzenia wczoraj wracał wraz z dzieckiem ze Świdnicy. Na jednym z przystanków w Dzierżoniowie zauważył stojącego kontrolera biletów. Jak twierdzi przystanął samochodem i powiedział dziecku, że tak wygląda osoba wystawiająca mandaty za brak biletu. Po krótkiej wymianie zdań raczej nie należących do cenzuralnych doszło do szarpaniny między uczestnikami zdarzenia, po czym kierowca samochodu wsiadł do auta i próbował odjechać. Kontroler biletów niestety nie pozwolił na to, co widać na załączonym filmie i rzucił się na maskę samochodu, który z impetem odjechał. Po zaistniałej akcji jeden jak i drugi mężczyzna zgłosił sprawę na policję. Kontroler biletów poinformował, że został potrącony, kierowca samochodu, że zaatakował go agresywny kontroler biletów. Sprawa z pewnością znajdzie swój finał w sądzie. Pytanie, czy osoba wykonująca zawód kontrolera biletów komunikacji miejskiej bez względu na zaistniałą sytuację powinna się tak zachować?




EdmundKemper

2018-01-30, 16:57
Dwóch debili się spotkało.

hejcior

2018-01-30, 17:13
BKKW napisał/a:



Ale wiesz, że jazda na gapę to nie heroizm, tylko zwykłe cebulactwo i nie powinieneś się tym chwalić?



Czy ja gdzieś twierdziłem, że jeździłem bez biletu, albo, że takie zachowanie to heroizm? Nie, to nie wiem o co sapiesz.

BKKWK

2018-01-30, 18:03
hejcior napisał/a:



Czy ja gdzieś twierdziłem, że jeździłem bez biletu, albo, że takie zachowanie to heroizm? Nie, to nie wiem o co sapiesz.



Napisałeś, że miałeś dużo do czynienia z kanarami. W jakich sytuacjach ma się z nimi przygody? Gdy cię złapią. Ergo - jeździsz na gapę i jeszcze się tym chwalisz.

radek225

2018-01-30, 18:22
BKKW napisał/a:



Napisałeś, że miałeś dużo do czynienia z kanarami. W jakich sytuacjach ma się z nimi przygody? Gdy cię złapią. Ergo - jeździsz na gapę i jeszcze się tym chwalisz.



A Ty co? Kanar z ZTMu, że Ci tak gul skoczył? W niektórych miastach (jak na przykład w Warszawie) ceny biletów są z dupy, albo to jakiś ponury żart. Pomijam to, że drożeją z roku na rok, a w cywilizowanych krajach / miastach komunikacja miejska jest bezpłatna. Tzn. zbijasz się na nią w podatkach, których i tak płacimy od ch*ja. Ja na przykład bilety kupuję, bo na codzień poruszam się autem, i z komunikacji korzystam tak rzadko, że nie opłaca mi się jazda bez biletu. Natomiast co ma powiedzieć ten, który codziennie musi dojeżdżać do pracy, a nie stać go na samochód, czy bilet. Jazda komunikacją miejską się opłaca, jak jesteś studentem / doktorantem do 35 roku życia, bo masz zniżki 50%. Potem, jak tracisz legitkę studencką, to zaczyna się hardkor. A samochód to też nie mały wydatek. Prawko - 1600 zł z egzaminami + 2000-5000 samochód + OC - w moim wypadku 1700 zł. A jeszcze dodaj wachę + naprawy. Dla kogoś zarabiającego 1800-2500 zł na łapę bez żadnej pomocy są to koszty nie do przeskoczenia. Niech obniżą ceny biletów do rozsądnych kwot, a podwyższą kary - nikomu niebędzie opłącało się jeździć na gapę. A skuteczna windykacja za kary za jazdę bez biletu to jakieś 30% minus koszty założenia sprawy, minus prawnicy.

A co do filmiku, to widać na nim czarno na białym - jak kierowca ruszał, typ położył się jemu na masce. Potrącenia nie widzę żadnego, i mam nadzieję, że kanar beknie za stwarzanie zagrożenia / katastrofy w ruchu lądowym. A co do wymiany zdań - to niech się sądzą cywilnie, Facet nie powinien kanarowi dopie**alać, kanar powinien puścić uwagi koło uszu, i nie powinien typa zatrzymywać. 80-120 kilo wagi kontra 1,5 tony stali to trochę nie równy pojedynek.

BKKWK

2018-01-30, 18:48
radek225 napisał/a:



A Ty co? Kanar z ZTMu, że Ci tak gul skoczył? W niektórych miastach (jak na przykład w Warszawie) ceny biletów są z dupy, albo to jakiś ponury żart. Pomijam to, że drożeją z roku na rok, a w cywilizowanych krajach / miastach komunikacja miejska jest bezpłatna. Tzn. zbijasz się na nią w podatkach, których i tak płacimy od ch*ja. Ja na przykład bilety kupuję, bo na codzień poruszam się autem, i z komunikacji korzystam tak rzadko, że nie opłaca mi się jazda bez biletu. Natomiast co ma powiedzieć ten, który codziennie musi dojeżdżać do pracy, a nie stać go na samochód, czy bilet. Jazda komunikacją miejską się opłaca, jak jesteś studentem / doktorantem do 35 roku życia, bo masz zniżki 50%. Potem, jak tracisz legitkę studencką, to zaczyna się hardkor. A samochód to też nie mały wydatek. Prawko - 1600 zł z egzaminami + 2000-5000 samochód + OC - w moim wypadku 1700 zł. A jeszcze dodaj wachę + naprawy. Dla kogoś zarabiającego 1800-2500 zł na łapę bez żadnej pomocy są to koszty nie do przeskoczenia. Niech obniżą ceny biletów do rozsądnych kwot, a podwyższą kary - nikomu niebędzie opłącało się jeździć na gapę. A skuteczna windykacja za kary za jazdę bez biletu to jakieś 30% minus koszty założenia sprawy, minus prawnicy.



Tak się składa, że ceny biletów warszawskich i tak są niskie w porównaniu do tego, co komunikacja oferuje. Owszem, wszystko mogłoby być darmowe, jednak wtedy nie byłoby czystego metra, nowych wagonów, składów tramwajowych i autobusów z klimatyzacją. Dalej jeździlibyśmy starymi Jelczami i Ikarusami, albo nawet "ogórkami".

Warszawską komunikacją dojedziesz prawie wszędzie "pod drzwi", a same kontrole są naprawdę sporadyczne w skali całego miasta.

Jeśli 110 zł za miesięczną kartę miejską lub 90 zł w przypadku zapłaty za 3 miesiące z góry jest dla Ciebie kosztem nie do przeskoczenia, to ukradnij jakiegoś składaka, bo za darmo, to wiesz, w co możesz dostać.

banerr

2018-01-30, 19:16
A to kanar.

eclipse2012

2018-01-30, 20:15
5 lat pracowałem jako "kanar" w ZKM w Elblągu, nie polecam bo jest to bardzo stresująca praca zdecydowanie wolę robić na ochronie bić się umie to fakt ale czasy się zmieniły wszędzie kamery zdecydowałem zmienić pracę na ochroniarzami

ehh odkładało się bez biletowoców ehh

Mors_Nigra

2018-01-30, 20:24
@eclipse2012 widzę, że mocno dostałeś po głowie w tych twoich bojach...

pazzuzu

2018-01-30, 21:08
@BKKW
z kanarami roznie bywa. mialem przygode jak z moja dziewczyna kupilismy bilety i byly one na jednym blankiecie. wsiedlismy do pociagu i jako, ze jechalismy z psem, ona zostala przy wejsciu a ja poszedlem szukac miejsca. w nastepnym wagonie dwoje kanarow do mnie"bilecik prosze". na to ja ze moja dziewczyna ma. a oni "dobra dobra nie z nami bruner te numery". ja mowie "panie ona tam stoi w nastepnym wagonie"'''''''''''''''''''''''''''. stali sie niemili i szbybko szybko dokumenty itp. jak probowalem zamachac do mojej dziewczyny zeby przyszla to jeden z ku*asow zaczal mnie za reke lapac i wykrecac. dobrze, ze dziewczyna zobaczyla zamieszanie i przyszla. jak pokazala bilet to ani pocaluj mnie w dupe ani przepraszam z ich strony. zdarzaja sie tam buraki nigodne szacunku stad niechec do nich.

yatoya

2018-01-30, 21:31
Kanar dostanie mandat za jazdę na gapę :)

tuaks

2018-01-31, 02:14
Nie chce tu bronić gościa na masce, ale jakim trzeba być przypie**olcem żeby specjalnie zatrzymywać auto jadąc z j***nym dzieckiem żeby mu pokazać kanara? "Tak wygląda osoba wystawiająca mandaty za brak biletu" no bez jaj, życiowa lekcja, czy on ma jakiś specjalny uniform? Swoją drogą troche zmanipulowane to nagranie ze względu na brak dźwięku i pokazanie zdarzenia od momentu heroicznego skoku na maske :P

nowynick

2018-01-31, 08:28
radek225 napisał/a:



A Ty co? Kanar z ZTMu, że Ci tak gul skoczył? W niektórych miastach (jak na przykład w Warszawie) ceny biletów są z dupy, albo to jakiś ponury żart. Pomijam to, że drożeją z roku na rok, a w cywilizowanych krajach / miastach komunikacja miejska jest bezpłatna. Tzn. zbijasz się na nią w podatkach, których i tak płacimy od ch*ja. Ja na przykład bilety kupuję, bo na codzień poruszam się autem, i z komunikacji korzystam tak rzadko, że nie opłaca mi się jazda bez biletu. Natomiast co ma powiedzieć ten, który codziennie musi dojeżdżać do pracy, a nie stać go na samochód, czy bilet. Jazda komunikacją miejską się opłaca, jak jesteś studentem / doktorantem do 35 roku życia, bo masz zniżki 50%. Potem, jak tracisz legitkę studencką, to zaczyna się hardkor. A samochód to też nie mały wydatek. Prawko - 1600 zł z egzaminami + 2000-5000 samochód + OC - w moim wypadku 1700 zł. A jeszcze dodaj wachę + naprawy. Dla kogoś zarabiającego 1800-2500 zł na łapę bez żadnej pomocy są to koszty nie do przeskoczenia. Niech obniżą ceny biletów do rozsądnych kwot, a podwyższą kary - nikomu niebędzie opłącało się jeździć na gapę. A skuteczna windykacja za kary za jazdę bez biletu to jakieś 30% minus koszty założenia sprawy, minus prawnicy.



no rzeczywiście sytuacja bez wyjścia...

Krak

2018-01-31, 10:26
radek225 napisał/a:



A Ty co? Kanar z ZTMu, że Ci tak gul skoczył? W niektórych miastach (jak na przykład w Warszawie) ceny biletów są z dupy, albo to jakiś ponury żart. Pomijam to, że drożeją z roku na rok, a w cywilizowanych krajach / miastach komunikacja miejska jest bezpłatna. Tzn. zbijasz się na nią w podatkach, których i tak płacimy od ch*ja....Natomiast co ma powiedzieć ten, który codziennie musi dojeżdżać do pracy, a nie stać go na samochód, czy bilet. Jazda komunikacją miejską się opłaca, jak jesteś studentem / doktorantem do 35 roku życia, bo masz zniżki 50%. Potem, jak tracisz legitkę studencką, to zaczyna się hardkor. A samochód to też nie mały wydatek. Prawko - 1600 zł z egzaminami + 2000-5000 samochód + OC - w moim wypadku 1700 zł. A jeszcze dodaj wachę + naprawy. Dla kogoś zarabiającego 1800-2500 zł na łapę bez żadnej pomocy są to koszty nie do przeskoczenia. Niech obniżą ceny biletów do rozsądnych kwot, a podwyższą kary - nikomu niebędzie opłącało się jeździć na gapę. A skuteczna windykacja za kary za jazdę bez biletu to jakieś 30% minus koszty założenia sprawy, minus prawnicy.

.



W Krakowie tez jest banda roszczeniowych napływów a najgłośniej kwilą ci, którzy tu przyjechali i żądają od miasta tego i tamtego. A w innych miastach to jest tak i tak.
Komunikacja jest dotowana z podatków miejscowych a nie podkarpackich.
A co do kanara - wyjaśniam, że dla mnie to taki łapiący kradnących, więc ojciec pokazał kanara jako przestrogę-uważaj synu na takich jak będziesz kradł.
Sumując - możesz zapie**alać na piechotę.

bobekzea

2018-01-31, 10:56
Nieźle, pierwszy temat i od razu główna, masz nosa!