Nasz kochany Mike (bynajmniej mój autorytet) Mówi o tym co pozwalało mu wygrać a 1:50 piękny pokaz siły pieści!! Osobiście wolał bym wj***ć się pod auto.
pie**olenie. Moim zdanie Mike właśnie był słaby psychicznie. Wygrywał bo wchodził w walkę na pełnej k***ie i zmiatał przeciwników. Ale jak tylko ktoś to wytrzymał i postawił opór to Żelazny Mike wymiękał. Ale mięśnie miał na prawdę żelazne. Takiej szybkości i koordynacji ruchów większość może mu pozazdrościć.
Tak, świetnie za to poradził sobie ze Swoją karierą, kupował prezenciki znajomym Ferrari na urodziny albo Rolexa. Skończył karierę, skończyła się kasa, przyjaciele się zmyli a Mike musi teraz pracować w reklamach Tigera, żeby wiązać koniec z końcem Zajebiście w ch*j silny psychicznie No zostaje mu jeszcze karmienie gołębi XD
@up ty jestes matoł . koles napisal bynajmniej w znaczeniu "nie moj". Czytaj drugie zdanie " Osobiście wolał bym wj***ć się pod auto.", tak chyba nie mowilby fan Tyson'a?
Mike Tyson czy był silny psychicznie ? moim zdaniem nie byl do czasu, póki sie nie przejechał na ludziach.
Był perfekcyjnie poprowadzony na poczatku swojej kariery.