Ziomek w niebieskiej co wszedł ostatni widać że był w klasie jedyny ogarnięty. Gdy zauwazył że coś nie idzie tak postanowił zrobić taktyczny odwrót. To mu uratowało życie bo w tej ,,wodzie'' jest więcej gówna i ścieków niż wody. Jakby spłynał w dół jak ferajna to by dostał gangreny czy innego gówna