Grupa amerykańskich turystów wybrała się do Rosji na wakacje, aby podziwiać przyrodę.
Chodzą po lesie, robią zdjęcia, zachwycają się pięknem natury, aż tu
nagle wyskakuje z krzaków niedźwiedź i zaczyna ich gonić. Turyści z
krzykiem zaczęli uciekać.
Nieopodal strumyka dwóch ruskich zrobiło sobie piknik.
Siedzą na kocu, piją wódkę (w strumyku chłodzi się jeszcze kilka butelek) zagryzają ogórkami i kiełbasą.
Ruscy piją a tu nagle przez środek koca przebiegają turyści i goniący ich niedźwiedź.
Rozdeptali kiełbasę i ogórki, wylali wódkę...
Ruscy popatrzyli na siebie, wk***ieni jak ch*j, rzucili się w pogoń.
Po kilku minutach wracają na kocyk, ze strumyka wyciągają flaszkę wódki, i jeden Rusek z przeciętą wargą mówi:
Ten w futrze to się nawet dobrze napie**alał.