Czy teraz każdy stand-up'owiec musi próbować być fajnym wypowiadając się na takie tematy? Moda na narzekanie na kościół, pedałów, arabów, itd. powinna szybko umrzeć śmiercią naturalną. Nie ma ciekawszych i poważniejszych spraw, o których powinno się mówić?
Może dwa razy się uśmiechnąłem. Koleś nie dość, że jest tak zajebisty, że gra po norach(w sumie od czegoś trzeba zacząć), zacina się ze stresu, że dowcip wychodzi, jakby opowiadał go za karę, to dodatkowo na siłę wciska tematy z pierwszych stron internetu, bo prawdopodobnie nie jest w stanie sam niczego wymyślić. Kiedyś kabareciarze, potrafili danej grupie pocisnąć w "białych rękawiczkach", radząc sobie bez nadmiernego rzucaniem ch*jami, k***ami itp. No i koleś zbytnio w mowie przypomina płemieła.
Blue chce ci powiedziec ze ten temat w stand up był jest i będzie modny po wsze czasy. Pooglądaj sobie starsze występy wielu innych również zagranicznych gostków