Tak plują na tą komunę, ale w jednej kwestii na pewno byliśmy potęgą, jeśli chodzi o armię.
Komuna była raczej do dupy ale przynajmniej wtedy stawiali na polski przemysł i w pewnym sensie niezależność od świata zewnętrznego (no dobra wszystkie demoludy były zależne od bratniego ZSRR ale poza tym gospodarki raczej nie ruszały jakieś spekulacje na giełdzie, czy doniesienia z krajów arabskich).
A jakie to k***a miało znaczenie, skoro w planach NATO biliśmy przeznaczani do zmiany w nuklearne pustkowie, żeby wojskom Układu Warszawskiego utrudnić marsz na zachód?
No tak, komfort życia obywateli zajebiście poprawia ilość wyprodukowanych czołgów. Co tam, że nie było srajtaśmy... .
Niezależność ? W sensie ze by ruskim dajemy polski węgiel, a oni w zamiar nic nie warte ruble transferowe? Czy może gierkowskie kredyty?