Stoi zakonnica przed przejściem dla pieszych, stoi i czeka, w pewnym momencie bierze ja pod rękę jakiś młodzieniec i przeprowadza przez pasy. Gdy już są po drugiej stronie zakonnica mówi:
- Dziękuję ci synku gdyby nie ty nie wiem ile jeszcze bym tam stała.
A on na to:
- Ależ niema za co, przyjaciele batmana są moimi przyjaciółmi.