Demokracja to rządy większości, a większość to idioci

pie**olone manifestanty...ile raz się przez wszelakiej maści sk***ieli spóźniłem na zajęcia... Bo korek i objazd, bo sobie muszą polaczki pomanifestować.

@up. No to zaczynaj marsz. Publicznie oświadczam, że jak ruszysz z pochodnią na sejm, dołączę do Ciebie. Nie pójdziesz? A no własnie.

Nie napisałem, że nie pójdę. Skąd taka myśl? Za to ty napisałeś, że pójdziesz ale wtedy gdy kto inny wyjdzie pierwszy. Tak jak ty myśli każdy. Nawet ja.

pie**olone manifestanty...ile raz się przez wszelakiej maści sk***ieli spóźniłem na zajęcia... Bo korek i objazd, bo sobie muszą polaczki pomanifestować.

I manifestantom właśnie o to chodzi abyś się spóźniał. Krótko mówiąc jest to zmuszanie cię do strajku. Manifestanci blokując ruch uliczny zmuszają taksiarzy, autobusiarzy, tramwajarzy i wiele wiele innych grup do strajku. Nazywa się to reakcja łańcuchowa. Szkoda tylko, że cierpieć muszą przy tym osoby które pracują u prywaciarza gdzie ich spóźnienie nijak ma się do całego strajku.

Demokracja to rządy większości, a większość to idioci

Demokracja to rządy ludu, a demokracji u nas jeszcze nie było.

Ja nie wiem, o co Wam, Polakom chodzi. Jesteście ludźmi z bogatą historią. Powinniście wyjść na ulicę i rozj***ć ten cały rząd. Ja nie wyjdę, bo nie umiem Polskiego.

demokracja to ustrój szkodliwy. to ustrój w którym owca i dwa wilki głosują co mają zjeść i wygrywa większość. to ustrój w którym 51 % narzuca swoją wolę 49. co w tym k***a dobrego? no k***a?! jaką ja jako obywatel mam siłę decyzyjną? muszę się podporządkowywać pod program partii mimo że w założeniu mam głosować na tych co będą reprezentować moje poglądy. a w tym ustroju idąc do urny wiem, że mój głos nie będzie miał żadnego wpływu na to co się w państwie dzieje. ja nie wiem jaki ustrój jest dobry ale wiem, że ten nie jest najlepszy.

k***a no!

Dlatego w Polandi nie potrzeba prezydenta i premiera tylko krola i szlachty!

albo jakiś test wiedzy na temat ekonomi, finansów, historii i tradycji polskich, tak samo dla wyborców jak i wybieranych. robisz sobie licencje na wybory. 5 lat trwa. to już by przesiało 3/4 społeczeństwa zbyt leniwą by do takiego testu podejść

"bo ludzie nie chcą integrować samodzielnie w coś takieg" khy khy

gówniaczek ale jakie to są te miejsca do tego przeznaczone????? tyle samo zmieni tam w nich co i przed telewizorem uwierz mi

Taka natura polskiej społeczności, która występuje od dawien dawna.
Jak to kiedyś Piłsudski powiedział: "Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to k***y!"
Polska zawsze będzie ch*jowa, tak już jest zapisane moi drodzy

albo jakiś test wiedzy na temat ekonomi, finansów, historii i tradycji polskich, tak samo dla wyborców jak i wybieranych. robisz sobie licencje na wybory. 5 lat trwa. to już by przesiało 3/4 społeczeństwa zbyt leniwą by do takiego testu podejść

Powiem ci szczerze, ze pomysl genialny - Lap Piwo. Tylko, ze znajac zycie to te k***y u wladzy te testy by manipulowaly np. "Glosujesz na PO? - gratulacje zdal Pan. Glosujesz na PiS - Niestety zapraszamy w przyszlym roku". Ale jakby te testy przeprowadzala jakas kompetentna, niezalezna od niczego i nikogo instytucja, moze nawet zagraniczna to by moglo wypalic

gówniaczek ale jakie to są te miejsca do tego przeznaczone????? tyle samo zmieni tam w nich co i przed telewizorem uwierz mi

Z takim podejściem się nic nie zmieni w kraju demokratycznym. Ludzie chcieli demokracji - mają ją. I teraz jeżeli coś im się nie podoba, to powinni iść i się o to wykłócać, jeżeliby przyszli sporą grupą to by coś zdziałali. A problem jest, bo ludzie uważają, że - skoro jestem jednostką, to nic nie zdziałam. Lepiej siedzieć na kanapie i ponarzekać pod nosem - mówi typowy Kowalski. I to jest właśnie problem demokracji. Ludzie myślą, że jak raz do roku oddadzą jeden głos na ulubioną partię, to się coś zmieni. Otóż nie zmieni, bo:
A) Prezydent w Polsce jest niczym, jest misiem do rozdawania medali. To Premier tutaj sprawuje władzę.
B) Partia która wygra, nie będzie myśleć o tym co będzie za 10lat, a co ma zrobić aby wygrać kolejne wybory. Przez co nie ma to wcale sensu - to już tak atakując demokrację.
C) Skoro ludzie chcą demokracji, to powinni rzucać pomysłami, atakować rząd jeżeli idzie coś nie tak jak powinno, jak ich oszukuje i okrada. A nie robią nic, tylko siedzą na dupie i płaczą (tak, tak jak ja teraz).

I manifestantom właśnie o to chodzi abyś się spóźniał. Krótko mówiąc jest to zmuszanie cię do strajku. Manifestanci blokując ruch uliczny zmuszają taksiarzy, autobusiarzy, tramwajarzy i wiele wiele innych grup do strajku. Nazywa się to reakcja łańcuchowa. Szkoda tylko, że cierpieć muszą przy tym osoby które pracują u prywaciarza gdzie ich spóźnienie nijak ma się do całego strajku.

Jebie mnie to, do czego mnie zmuszają. Jestem wolnym człowiekiem i nie mam zamiaru spóźniać się na kolokwium/egzamin/zajęcia, bo jakaś banda wielce niezadowolonych musi sobie wyjść na ulice. Nie pasuje im w Polsce, granice otwarte.