Minęło już 28 lat od Czarnobylskiej katastrofy, tak obecnie wygląda niegdyś 50 tysięczne miasto Prypeć. Mimo upływu czasu dalej można znaleźć nienaruszone przedmioty i oczywiście charakterystyczne i wszechobecne maski gazowe.
SkipiBoom, tube raiders też nie byli pierwsi. Najlepsze filmy z zony to "Alone in the Zone" częśc pierwsza i druga.
Tak pozatym to fajnie że autorka tematu ma jakąś pasje, ale pojawiające się co tydzień filmy z Prypeci ukazujące ciągle to samo czyli szpital, diabelski młyn, hotel Polesie, basen itd. spowodowały przesyt i już tym rzygam.
A ch*j. wtedy dostałem piwa to pewnie teraz też dostanę.
"Za dużo, za często.
Czarnobyl, będący kiedyś miejscem tajemniczym, nieodkrytym zamienił się w pieprzony Lunapark. Każda z tych lokacji była eksplorowana i nagrywana wiele razy. Nie miałem (obecnie wątpliwej) przyjemności tam być a mam wrażenie, że mógłbym tam chodzić bez mapy i przewodnika.
Żeby przyciągnąć większą rzeszę użyszkodników musiałbyś zamknąć się w jednym z napromieniowanych BWPów na tydzień albo dać dupy Snorkowi. "