Uwaga! Szukam wspólników do produkcji takiego alkomatu.
Potrzeba producenta alkomatów oraz syna albo kochankę jakiegoś ministra albo
przynajmniej prezydenta miasta aby załatwił wyłączność i przetarg.
Podzielimy się godnie, nie ma lipy. Alkomat ma być elastyczny,
ustawialny, ma wisieć z lusterka dupą do pasażerów lub siedzieć na półce!
To nie ustnik tylko dupnik. k***a z wszystkich rozwiązań nasz genialny rząd wybrał chyba najdurniejsze, banda peirdolonych niedojebów, no i ch*j że będzie alkomat w aucie ? Co to k***a zmieni ?! Delikwent i tak najebie się i pojedzie, jeszcze będzie miał bekę z tego że ma 4 promile. PO to k***y i złodzieje, a ŚP Józef Piłsudski wyraził swoje zdanie na temat tego co należy robić z takimi osobnikami.
Poszedł bym dalej tym tokiem rozumowania i wprowadził przepis że nie każde auto a każdy obywatel posiadający prawo jazdy ma obowiązek posiadania alkomatu (nie ważne czy prowadzi czy nie który:
1. Ma pamięć ostatnich 115954 dmuchnięć z czego każde jest oznaczone znacznikiem czasu
2. Każde dmuchnięcie powoduje przesłanie danych osobowych + lokalizacji GPS + zawartoście % na serwer
3. Jest obowiązek dmuchania co 30 minut w czasie jazdy lub na każdym dłuższym postoju np. na światłach (w tym celu wydłużył bym okres czerwonego światła do 5 minut aby każdy zdążył dmuchnąć)
Cena promocyjna 1999 netto + vat
Możliwość zakupu na kredyt (będzie potrącone z OFE)
Drugie rozwiązanie to urządzenie dla każdego obywatela montowany przy porodzie. który będzie zbierał i przesyłał raporty o jego całym życiu ile śpi ile je ile ma % tłuszczu itp. na bieżąco do głównego centrum zarządzania PO-pulacją
Na podstawie danych wprowadził bym podatki:
- od długości czasu naj***nia alkoholem
- od dostatku (jak ma za dużo % tłuszczu)
- od spania (jak śpi za dużo i się opie**ala a nie generuje PKB)
można jeszcze wymyślić wiele innych
Czasami mam wrażenie że 2 wariant już jest wdrożony bo jak się najebię i rozrabiam to od razu zjawiają się panowie niebiescy (skąd oni wiedzą gdzie jestem i że jestem na %)
Nie chodzi o alkomat (poprawna nazwa - alkometr), lecz o alkotest. We Francji od półtora roku obowiązuje. Lepsze to, niż obowiązkowa gaśnica, która i tak gówno daje.
@UP Gaśnice jednak wolę mieć w aucie , i lepiej niech leży w spokoju. A jak coś to zawsze można komuś gaśnicą przypie**olic , np cyganowi jak się zapyta czy masz niepotrzebny złom
wielki to problem w mediach o pijanych kierowcow. szum, trzesienie ziemi, o japie**ole odkrylismy ze kierowcy moga jezdzic pijani. cos trzeba z tym zrobic. akcyza na alkohol 400% w gore i jeszcze moj kumpel produkuje alkomaty to mu dam zarobic. i w ten sposob zara zwykle piwko bedzie po 15zł, w kazdym samochodzie bedzie obok nas jezdzil "strusz" prawa a pijani kierowcy jak jezdzili tak jezdzic beda...
Może ktoś ta sytuacje z alkomatami rozwinąć bardziej ? Bo nie za bardzo orientuje się w temacie. Z tego co wyczytałem wasze komenty każdy będzie musiał mieć alkomat w aucie i korzystać z niego w czasie jazdy w określonym odstępie czasowym ?
@up
Tusk szuka skutecznego sposobu na walkę z pijanymi kierowcami. Sądzi, że osoba mająca w bani pół litra dmuchnie w alkomat i powstrzyma sie przed jazdą. Jakby k***a podwójne widzenie, wypie**olenie sie przy wsiadaniu do auta czy świeży bełt na koszuli nie był wystarczającym sygnałem do tego że jest naj***ny i do jazdy to się nadaje co najwyżej na sankach.