Szczególnie, że akurat w tym przypadku społeczna świadomość o słuszności powstania jest mocno zaburzona. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego co powiedział profesor.
Chciałbym mieć takiego dziadka, możliwość rozmowy z takim człowiekiem to coś bezcennego. Tylko od ludzi pokroju Pana Witolda możemy dowiadywać się prawdy, nie tylko o powstaniu. Panie i Panowie Chwała Bohaterom.
Hmm, cos w tym jest.
Z jednej strony ja mam jakis tam szacunek do ludzi,ktorzy walczyli w przeszlosci, ale caly ten duch patriotyzmu, flaga Polski, cmentarze, pomniki, swiece, itp, ech... - na mnie to wszystko splywa jak po kaczce, nic wiecej.
I nawet jak jestem teraz za granica na wakacjach i widze w Wiadomosciach jak trabia o tym bez konca, czyli wciaz to samo, to widze, ze w tej Polsce jeszcze dlugo nic sie nie zmieni.
Nie wiem, nie ma we mnie kompletnie nic z patriotki,"sorry Polsko" (tu cytuje Marie Peszek, ktorej akurat slucham).
A teraz czekam na bluzgi oburzonych, jak na czolowa masochistke przystalo