Przecież on nawet nie jechał jakoś szybko aby go tak wyniosło... czyli ten kretyn k***a nawet nie potrafi kierownicy odpowiednio skręcić na tak łagodnym łuku.
Ja pie**olę
Przecież on nawet nie jechał jakoś szybko aby go tak wyniosło... czyli ten kretyn k***a nawet nie potrafi kierownicy odpowiednio skręcić na tak łagodnym łuku.
Ja pie**olę
Gumy pewnie łyse, że druty wychodzą.
Przecież on nawet nie jechał jakoś szybko aby go tak wyniosło... czyli ten kretyn k***a nawet nie potrafi kierownicy odpowiednio skręcić na tak łagodnym łuku.
Ja pie**olę
Dobrze że jest kółeczko bo myślałem że jechał poprawnie
Sam jestes lysa guma. Przymrozek + zapie**alanie.
A opony to mozna sobie mozgowe conajwyzej zrewidowac. Zimowe ch*j daja na oblodzonej jezdni, dokladnie taki sam wielki ch*j jak letnie.
Mozg mi kipi jak widze komentarze, ze trzeba zmienic opony na zimowe, bo cep wyj***l na oblodzonej jezdni..
Jesteś takim debilem czy tylko udajesz? Chcesz mi powiedzieć, że na lodzie nie ma różnicy zimowe i letnie ogumienie?
k***a...
od 0:50 możesz oglądać. masz hamowanie, skręcanie i przyśpieszanie na lodzie przy użyciu letnich, całosezonowych oraz zimowych opon.
Jeśli wg. ciebie nie ma różnicy to pewnie nie robi ci różnicy czy zjesz dobry obiad czy coś w śmietniku wygrzebiesz.
W sumie nie spodziewałem się takiej różnicy, dobry test.
Nie ma się co chwalić, ale w swoim będę musiał ograniczyć się do letnich bo na zimówki mnie nie stać obecnie, nie polecam zwalniać się w listopadzie
Ale osobiśnie nigdy nie miałem problemu z hamowaniem, hamulec dopiero na drugim/trzecim biegu, zawsze zdążę zaplanować redukcję. Na pierwszym przymrozku koniecznie musiałem na większy parking obczaić co się dzieje na lodzie, dosłownie jak to czerwone auto mam obecnie. Można śmiać się z tych drifterów biedronkowych, ale jeżeli jest kapka świadomości co może się wydarzyć to jest to dobre doświadczenie. Lepiej na parkingu sprawdzić niż na drodze.