Bramkarz Lausanne Sports w 80. minucie meczu złamał palec. Trener niestety wykorzystał już 3 zmiany zawodników i nie mógł pozwolić na opuszczenie boiska bramkarzowi. Ten zacisnął zęby, zagrał do końca i nie pozwolił na stracenie kolejnej bramki. Jego zespół wygrał 3:1.
Czyli jednak, k***a, można grać dalej, a nie jak p*zda sie wywalać, bo podmuch powietrza przebiegającej osoby obok był zbyt silny... Ale zdania nie zmieniam, hokej jest lepszym sportem.
Dobrze, że z trybun widzieli że ma złamany mały palec...
ale widzieli, że się zwija z bólu i że trener nie może zrobić zmiany
widać, że na jedynym meczu na jakim byłeś to w podstawówce gdy koledzy grali a ty siedziałeś z p*zdą na ławce boś stroju zapomniał