Gdy sfotografowana przez radar rencistka poprosiła o rozłożenie spłaty mandatu za przekroczenie prędkości na raty, usłyszała, że powinna ograniczyć wydatki na życie. Wyjaśniono jej też, że interes publiczny polega na "zapewnieniu maksymalnych dochodów po stronie budżetu państwa" - informuje gazeta.pl.
77-letnia kobieta otrzymała mandat w wysokości 300 zł za przekroczenie prędkości w Łomiankach. Ponieważ jest ubogą rencistką, postanowiła poprosić o rozłożenie mandatu na raty. Urzędnicy z GITD dokładnie jednak przyjrzeli się jej finansom i orzekli, że może zapłacić natychmiast cały mandat – ma bowiem miesięcznie 187 zł oszczędności.
W specjalnym piśmie urzędnicy wyjaśnili również rencistce, dlaczego tak niezbędne jest pobieranie każdej złotówki za mandaty. Urzędnicy stwierdzili, że muszą się kierować "interesem publicznym", a jako takowy rozumieją:
Potrzebę zapewnienia maksymalnych środków po stronie dochodów w budżecie państwa, ale również jako ograniczenie jego ewentualnych wydatków, np. na zasiłki dla bezrobotnych czy pomoc społeczną.
Wygląda więc na to, że zdaniem urzędników fotoradary służą nie tyle bezpieczeństwu na drogach, co budżetowi państwa. Potwierdzili w ten sposób - celowo, lub nie - obiegową opinię krążącą wśród kierowców.
A w obliczu tak poważnych argumentów rencistka oczywiście mandat zapłaciła i wsparła tym samym budżet państwa.
Ameryki nie odkrywasz. Można śmiało rzec, że władza (politycy i ich pupile) to największa mafia świata (z taką różnicą że mało kiedy robią krzywdę fizyczną innym, żeby się nie wydało ), która nie martwi się o ludzi, tylko o swój portfel. Jedyne lekarstwo to Wyj***nie ich w p*zdu!
Poproszę jakiś dowód, że takie coś miało miejsce...bo 77 letnia babcia za kółkiem?.. moja ma prawie 73 i ledwo chodzi a ta jeszcze se popie**alała autem jak wariatka?... Nie wierzę
Urzędnicy z GITD dokładnie jednak przyjrzeli się jej finansom i orzekli, że może zapłacić natychmiast cały mandat – ma bowiem miesięcznie 187 zł oszczędności.
Nie jest to biedna schorowana emerytka skoro stać ją na zapie**alanie autem ponad ograniczenia - stać też na 300 zł mandatu.
k***a, 6 lat pracy po 10-12h na dobę, czasami 7 dni w tygodniu bez przerwy i nie stać mnie na auto, a co dopiero na zapie**alanie i mandaty. A biedną schorowaną rencistkę za 831.15/miesiąc stać? k***a paranoja. Jakaś farsa. Niech mi ktoś sprzeda pomysł jak przy takiej kwocie mieć auto, jeszcze je opłacać i tankować. Chyba gryzie podeszwy na śniadanie i kolacje.
fotoradary powinny być tylko za światłami oraz na pasach gdzie są szkoły tak to tylko suszarka + wideorejestratory a nie jedziesz trasną a tu co 1km fotoradar i ch*j wie po co.. z Katowic do Warszawy to można prawko stracić na 30km..
Artykuł o tym był w GW. Tylko, że tam napisane było, że babcia przedstawiła dokumenty, że jest chora na jaskrę, arytmię i nadciśnienie. A sprawa toczy się już około roku. Babcia zamiast uzbierać przez ten czas kasę, pisała kolejne pisma do GITD.