<Natala>Dlaczego uważasz, że Feminizm to choroba?
<Kamil B.>Transwestyta to facet uważający się za kobietę. Feministka to kobieta uważająca się za faceta. Czego tu nie możesz zrozumieć?
feministka nie lubi facetów to jak może chcieć zostać jednym z nich.
Zgadzam się, ale paradoks polega na tym, że chociaż pluje jadem na mężczyzn, to swoich zachowaniem i wyglądem odbiega, podkreślając to przy każdej okazji, też od wzoru kobiety. Jedyny wyjątek to chyba te Ukrainki z FEMEN Większość feministek po prostu nie może sobie znaleźć miejsca.
Ale to też takie generalizowanie, że feministki nie lubią facetów. Trzeba rozróżniać, czy jest to normalna kobieta, która chce np.: takiej samej pensji, za tak samo wykonaną pracę, co mężczyzna, czy brzydka idiotka, która się zraziła do facetów, bo żaden nie chciał jej przelecieć i postuluje takie rzeczy jak utworzenie żeńskich odpowiedników nazw profesji jak "kierowca", czy inne tego typu głupoty.