Mógł tak ten kawałek czegoś wylecieć z tego bębna i trafić w szybę auta z tyłu albo któremuś w łeb to by im się odechciało takich eksperymentów.
Osobiście wychodzę z założenia, że jeżeli coś działa (a w tym przypadku pralka była sprawna tylko mogła mieć drobne uszkodzenie np. jakiś wyciek) to najdzie się osoba, której na pewno to się przyda. Chociażby jakiś złomiarz miałby z tego kilka groszy oddając to na wagę. Niestety to hAmeryka a tam wszyscy mają miliony na kontach a drugie 2 miliony w kredytach...
raz mi dała dziewczyna pranie zrobić to nawrzucałem ciuchów, włączyłem a przy wirowaniu mi k***a zaczeła po łazience sp***alać..do tej pory nie wiem jak to zrobiłem
to płochliwą dziewczynę masz, skoro sp***alała na Twój widok robiącego pranie