33-letni Adam z Poznania rozpoczął swoją metamorfozę w wieku 21 lat. Początkowo tatuował sobie tylko postaci z kreskówek, ale z czasem pokrył tuszem 85 proc. ciała. Później mężczyzna postanowił zgłosić się do programu "Druga twarz" Karoliny Gilon. Na wizji pierwszy raz wyznał, że specyficzny wygląd utrudnia mu funkcjonowanie w społeczeństwie. Jednak determinacja do osiągnięcia "upragnionego" wizerunku nie powstrzymała go, żeby pójść o krok dalej. Adam przeszedł zabieg usunięcia penisa i jąder.
Ja tam nie mam problemu że jakiś Adam z Poznania czuje się inny i co robi ze swoim ciałem. Jego życie, jego sprawa. Jeśli jednak żali się że niepotrafi znaleźć pracy i ludzie go nie akceptują to znaczy że trzeba go ubezwłasnowolnić ponieważ człowiek ten nie pojmuje zależności przyczynowo skutkowych.
Natomiast bardzo boli mnie robienie celebrytów z takich osób. Choć czego ja się spodziewam, przecież jak włączam mainstreamowe media głównego (czyt. gównianego) nurtu to jakby mi ktoś w twarz splunął. Poziom intelektualny jest tak przygniatająco niski że nawet taki prosty człowiek jak ja czuje się obrażony.
no i? jego ciało jego sprawa szkoda że są tacy ludzie jak ty i to rozsyłają po internecie
Zgadza się, jego ciało jego sprawa.
Ale skoro modyfikuje swoje ciało, a później się dziwi, że ludzie go nie akceptują to kto tu jest popie**olony? On czy my?
Sam lubię tatuaże i takowe posiadam, ale wszystko ma pewne granice.
On jest po prostu chory psychicznie.
Nie przejmujcie się. Daje mu rok maksymalnie dwa i będą nagłówki "Adam z Poznania ten bez jąder powiesił się" nikt normalny tak nie robi i nikt normalny nie ucina sobie jajec. Jaja ucięte, stanie się teraz jeszcze większą p*zdą niż baba. Depresja murowana, nieakceptowany przez spoleczenstwo.. tylko lina róbcie screeny