Kilka lat temu pracowałem "na telefonie". Akurat w tamtym okresie dzwoniliśmy do potencjalnych, również zagranicznych klientów (...)
Tego feralnego dnia trafił mi się klient z Niemiec. (...)
To jest true, a ja bylem jego szefem, sam go zwolnilem 22 Paz. 1999 roku o 12:23
Potwierdzam, siedziałem wówczas w zarządzie, decyzję potwierdziłem 23 Paz. 1999 roku o 11:34
Potwierdzam, byłem w kartonie jako jeden z długopisów
Zwykły pracownik "na telefonie" a biegle mówi w kilku językach...
3 dni wcześniej trafił się klient z Japonii, później Francuz i jeszcze Marokańczyk, a panpowazny spontanicznie i biegle nawija o długopisach i karabinach