18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

pożegnanie starego harleyowca

Hans-Kloss • 2014-02-02, 20:10
NA BOGATO :dead:

O tym pogrzebie przyjaciele i bliscy śp. Billy'ego Standleya będą jeszcze długo mówili. 82-latek został bowiem pochowany w bardzo nietypowy sposób. Billy tak bardzo kochał stare motory, że chciał, by po śmierci jego ciało zostało złożone do grobu razem z ukochanym Harleyem Davidsonem rocznik 1967. I tak też się stało

Rodzina zadbała o wszystko. Nawet o to, by nieżyjący Billy Standley siedział okrakiem na maszynie i trzymał jej stery, jakby właśnie chciał pojechać autostradą do... nieba.

Billy Standley z miejscowości Mechanicsburg w Ohio (USA) przez całe życie był rockandrollowcem i wielbicielem ryku masywnych motocykli. Był typowym harleyowcem. Nosił skóry, specjalny kask i buty. Każdą wolną chwilę spędzał w gronie brodatych piwoszy, którzy – jak pokazują statystyki – raz bywają niebezpieczni, a raz przyjaźni i radośni jak rzadko kto.

Niestety, Billy zachorował na raka płuc i umarł. Przed śmiercią wyraził ostatnią wolę, a rodzina nie miała sumienia mu odmówić. Najpierw zakupiono trzy kwatery na cmentarzu, gdzie Billy miał spocząć tuż obok mogiły żony. Dorośli synowie i córka Billy'ego sprowadzili do Mechanicsburga wielką skrzynię z pleksi, na tyle dużą, by w środku zmieścił się motor z siedzącym na nim mężczyzną. Później usztywniono skórzany strój Billy'ego, dzięki czemu nieboszczyk siedział nieruchomo na wprowadzonym do skrzyni Harleyu. Opłacono dźwig i opuszczono szkatułę do grobu.








nieruchaj andrzej

2014-02-02, 20:28
Niepotrzebnie rodzina publikowała zdjęcia , Polacy pojadą - wróca zaa oceanu na motórze i opylą na giełdzie pod Wronkami. A jak kiedyś wnuki będą chciały odkopać dziadka zobaczą jak siedzi goły na stołku w plastikowym pudełku a w środku pełno jest puszek po żubrze.

rockface123

2014-02-02, 20:51
wiózł trupa na przyczepie jakby nigdy nic? Mina gapiów musiała być bezcenna :D

Hans-Kloss

2014-02-02, 20:52
ch*j wie czy już go nie wykopali w tym samym dniu :amused:

slig01

2014-02-02, 20:54
Hmmm... "Przecież nie zabierzesz tego do grobu" traci sens. Swoją drogą ja bym wolał zostawić ukochany motocykl dzieciom.

TheUziman

2014-02-02, 20:56
Skoro był rockmanem, to pewnie poszedł do swojego "nieba", ale
schodami.


kwasix

2014-02-02, 21:00
Mnie pochowają z biurkiem i komputerem..

dubbeat

2014-02-02, 21:18
plecy go rozbolą po tygodniu

RockyWood

2014-02-02, 21:23
potem będzie z niego niezły ghost rider :amused:

!Timon

2014-02-02, 21:38
Tam to muszą mieć zajebiste zasiłki pogrzebowe. Łał...

mario7778

2014-02-02, 22:02
no to jedż Billy na główną tym soim motorkiem

rawsa2

2014-02-02, 22:18
TheUziman napisał/a:

Skoro był rockmanem, to pewnie poszedł do swojego "nieba", ale
schodami.



Raczej motorem po autostradzie wprost w objęcia belzebuba :)


FryzjerZG

2014-02-02, 22:18
u nas by go na sto procent wykopali, i zabraliby mu motor spod dupska :P

ye-baka

2014-02-02, 22:21
A operator dźwigu nie klaskał?