no bardzo k***a odkrywcze że żołnierze nie chcieli walczyć przecież żołnierz to najemnik za pieniądze - wykonuje rozkazy a jak nie wykona to idzie siedzieć (kiedyś dostawał wyrok i kulkę na egzekucji). Wojna to sprawa polityczna, wywołują ją politycy a sami trzymają się z daleka od bomb i kul.
Dlatego wojsko potrzebuje "talentów" - ludzi "oddanych sprawie", bezwzględnych i bezwzględnie posłusznych. Sam żołnierz nie ma myśleć, nie ma płakać, nie ma się zastanawiać po co i dla kogo zabija - ma wykonywać rozkazy.
Po wojnie to żołnierz najwięcej traci - rodzinę, dom, przyjaciół, zdrowie fizyczne i psychiczne. Politycy natomiast pracują nad kolejnymi konfliktami.
A kiedy żołnierz naprawde chce walczyć. Ochotnicy poumierali potem wcielenie do wojska cywili, każdy ma w dupie tą wojne, garstka ochotników walczy z zapałem, reszta walczy o życie modląc się o powrót.
Polecam książki opisujące życie żołnierzy w czasie pierwszej i drugiej WŚ, najbardziej łamiące są te o Niemcach i Ruskich oni mieli to wszystko w dupie, w każdej jeden książce każdy tylko myślał o powrocie do domu...
Wystarczy spojrzeć kto idzie teraz do wojska, jedni dla pracy zazwyczaj osoby z małych miast, drudzy bo nikt ich nigdzie nie zatrudni bo są zbyt tempi no i trzeci bo mają coś tam w głowie, ale tych to można by było pewnie na palcach ręki zliczyć
To wymowne, bardzo wymowne. Nie chodzi o reklamę, ale tamta sytuacja. Metody, jakie wprowadzano. Nakaz ostrzeliwania się w święta, snajperzy prowokujący rozlew krwi, zmiana oddziałów by ci nie zapoznali się z "wrogiem". A ludzie zwyczajnie chcą żyć, chcą się bratać, przyjaźnić, mieć bliskich, swój dom. To nie Anglicy są źli, nie Niemcy, Polacy, Rosjanie. To są zawsze te grube mendy na górze. Kapłani, generałowie, politycy, jakkolwiek ich nazwać - wszyscy ci strażnicy interesów bogaczy i możnych. Oni chcą nienawiści, podziałów, oni chcą by młodzi ludzie ze sobą walczyli, zabijali się. Oni są gotowi topić w krwi tak zwane "bunty" gdy ich właśni pobratymcy nie chcą za nich walczyć, ginąć i zabijać innych młodych ludzi. Gotowi nazywać zdrajcami i dezerterami tych, którzy nie chcą uczestniczyć w tym szaleństwie w imię kolejnych zysków bogaczy i możnych.
Zapamiętajcie tę lekcję, bo kiedyś może się wam to przypomnieć w chwili, gdy ktoś będzie wam krzyczeć nad uchem, byście zastrzelili tego "sk***ysyna" z drugiej strony, któremu ktoś nad uchem krzyczy to samo.
To była trochę inna wojna, walczyli w niej ludzie którzy naprawdę nic do siebie nawzajem nie mieli. Nie wszystkie można mierzyć jedną miarą. Nigdy nie czytałem o innej wojnie w której normalne było to że na czas zbierania rannych przerywano ogień, a rozstrzeliwania jeńców na masową skalę nie istniało. Wszystkie późniejsze to już zupełnie inna "bajka" (wiem, głupie określenie). A "propo" meczu, Niemcy wygrali 5:2
Karczycho, PYSZNY BÓL DUPY xDDD A teraz sprawdź sobie nazwę tego portalu i zastanów się o co masz problem prawacki jełopie o skłonnościach homoseksualnych xD
k***a, gdyby dostawał dolara za każdy raz jakiś spermochlip ma problem z moim wyk***istym avatarem na sadolu to do końca życia nie musiałbym pracować. Wincyj matoły!!!