18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Popsuty kot nie daje za wygraną

Centurion • 2009-09-17, 21:10
Koleś znalazł porzuconego kota z uszkodzonymi tylnymi łapami za domem swojego stryja. Niestety weterynarz nie jest w stanie mu pomóc, ale mały sierściuszek nie daje za wygraną.


Ra...........og

2009-09-17, 21:13
Znojomi moich starych mieli kiedys psa bez tylnych łap (stracil w wypadku) i on miał do tylka przyczepiony taki "wózeczek" zrobiony z jakiejś dzieciej zabawki... Trzeba przyznać ze popie**alal z tym nieziemsko śmiesznie. Szkoda że wtedy nie miałem telefonu z aparatem :/

szysza

2009-09-17, 21:28
Za kajta kiedys, dopadlem kota moich dziadkow. Zlapalem go za ogonek i ruchem jednostajnie przyspieszonym pociagnalem pod wlos. Trzask lamanych kosci byl dla mojego dziececego ucha wrecz nieziemski. Co prawda, mialem moze z siedem lat, wiec nad cudem tego aktu nie moglem sie w pelni radowac. Ale wspomnienie pozostaje. Zal mi czasem tego kociszcza, gdyz z polamanymi konczynami tylnymi(dolnymi) nie mogl dlugo myszy lapac, skonczylo sie dekapitacja szpadlem wykonana przez mojego wujka. Ale zal ten na szczescie nachodzi mnie niezmiernie rzadko.

grotik

2009-09-17, 21:30
koty są zajebiste

Kropek

2009-09-17, 21:37
dlaczego nikt mu głowy nie odgryzł :/??

BueR_MadasS

2009-09-17, 21:56
szysza napisał/a:

Za kajta kiedys, dopadlem kota moich dziadkow. Zlapalem go za ogonek i ruchem jednostajnie przyspieszonym pociagnalem pod wlos. Trzask lamanych kosci byl dla mojego dziececego ucha wrecz nieziemski. Co prawda, mialem moze z siedem lat, wiec nad cudem tego aktu nie moglem sie w pelni radowac. Ale wspomnienie pozostaje. Zal mi czasem tego kociszcza, gdyz z polamanymi konczynami tylnymi(dolnymi) nie mogl dlugo myszy lapac, skonczylo sie dekapitacja szpadlem wykonana przez mojego wujka. Ale zal ten na szczescie nachodzi mnie niezmiernie rzadko.


jako ze czytam podobnie popie**olenie jak pisze to przeczytalem za pierwszym razem ze ty go 'r*chaLES' jednostanajnie... co nie zmienia faktu ze i tak Twoj odchyl od normy jest troszku glupi
co do cota

Kastrator

2009-09-17, 22:29
Skojarzył mi się ze stworkiem z dooma 3 :P

szysza

2009-09-18, 00:08
BueR_MadasS napisał/a:

Za kajta kiedys, dopadlem kota moich dziadkow. Zlapalem go za ogonek i ruchem jednostajnie przyspieszonym pociagnalem pod wlos. Trzask lamanych kosci byl dla mojego dziececego ucha wrecz nieziemski. Co prawda, mialem moze z siedem lat, wiec nad cudem tego aktu nie moglem sie w pelni radowac. Ale wspomnienie pozostaje. Zal mi czasem tego kociszcza, gdyz z polamanymi konczynami tylnymi(dolnymi) nie mogl dlugo myszy lapac, skonczylo sie dekapitacja szpadlem wykonana przez mojego wujka. Ale zal ten na szczescie nachodzi mnie niezmiernie rzadko.

jako ze czytam podobnie popie**olenie jak pisze to przeczytalem za pierwszym razem ze ty go 'r*chaLES' jednostanajnie... co nie zmienia faktu ze i tak Twoj odchyl od normy jest troszku glupi
co do cota



Hyy... Dzieki stary. xD

ba...........ta

2009-09-18, 08:16
Dowód na samolubny,chamski,poj***ny ludzki humanitaryzm.

in...........ce

2009-09-18, 09:27
Chociaż by go zdeptali albo coś...

Sub _ Zero

2009-09-18, 23:44
biedny kot ,dobrze że czasem znajdzie się ktoś z sercem i będzie próbował pomóc.

BueR_MadasS

2009-09-19, 00:11
Sub _ Zero napisał/a:

biedny kot ,dobrze że czasem znajdzie się ktoś z sercem i będzie próbował pomóc.


znaczenie slowa 'pomoc' nabiera niezbyt ciekawego zabarwienia w tym przypadku :-P

luki24

2009-09-19, 11:18
ktoś napisał głupiego posta i buk chciał zabić kotka?

co on ma pieluche? no i chyba raczej nie por*cha nigdy...

fallout444

2009-09-19, 23:23
Ano nie por*cha... :-P
Chociaż sierściuch j***ny nie będzie mu po szafkach skakał :mrgreen: