Szkot i Żyd poszli do restauracji. Po obfitym posiłku przychodzi kelner z rachunkiem. Ku zdumieniu wszystkich, Szkot mówi do Żyda:
- Pozwól, że ja zapłacę.
I faktycznie zapłacił.
Następnego dnia w gazetach pojawił się nagłówek:
Słynny żydowski brzuchomówca znaleziony martwy.
Dla nierozumiejących. Chodzi o to, że Żyd był brzuchomówcą, a więc mógł mówić bez poruszania ustami. I wrobił Szkota w zapłacenie rachunku. A Szkot wkurzony zabił Żyda. CIĘŻKO ZROZUMIEĆ?