Nie trzeba cenzurowac, jesli koles byl w tym czasie na sluzbie, i jest funkcjonariuszem publicznym, mozesz pstrykac i udostepniac bez absolutnie zadnych konsekwencji. pozdro 600
Ja bym poszedł do dowódcy (ciecia nadrzędnego) . Nie lubię konfidenctwa, ale w tym przypadku oko za oko. Nie, rozmyśliłem się. Idę z tym na posterunek Policji. Oni lubią tych nierobów.... taką mam nadzieję że odpowiednio.