Rozmawia dwóch facetów:
- Co powinien zrobić prawdziwy Niemiec?
- No nie wiem.
- Wybudować dom, zabić Żyda, kupić Mercedesa i zabić wiewiórkę.
- A dlaczego wiewiórkę?
- Wiewiórki ci szkoda, a Żyda to nie?
Pod ścianą płaczu modli się cała kupa Żydów (cicho, w skupieniu, każdy sobie coś pod nosem szemrze) wśród nich jeden Amerykanin głośno zawodzi:
- Panie Boże daj mi $100, co to dla Ciebie! Tylko $100, proszę itd.
Po chwili podchodzi do niego wzburzony jeden z Żydów, wciska mu setkę w rękę i mówi:
- Masz tu swoja setkę i sp***alaj stąd bo nam Boga rozpraszasz, a my się tu o ciężkie miliardy modlimy!
Ta... Żyd by dał komuś 100$...
Z jakiej choinki żeś się urwał? Raz, że żyd jednego centa nikomu by nie dał.
Dwa, że następnego dnia w synagodze zjawiłoby się kilka tysięcy cyganów.
Ta... Żyd by dał komuś 100$...
Z jakiej choinki żeś się urwał? Raz, że żyd jednego centa nikomu by nie dał.
Dwa, że następnego dnia w synagodze zjawiłoby się kilka tysięcy cyganów.
A tobie się enter zaciął, czy co do ch*ja? z tą wyrwą