Pewien amerykański turysta żydowskiego pochodzenia wybrał się z wycieczką do Jerozolimy.
Zwiedził co było do zwiedzenia, pozostała mu jeszcze Ściana Płaczu czyli Zachodni Mur.
Wsiada do taksówki i nie może sobie przypomnieć jaką nazwę nosi to najbardziej znane miejsce modlitw wszystkich Żydów.
- Proszę mnie zawieźć tam gdzie wszyscy Żydzi płaczą i gdzie wznoszą modły...
Taksówkarz zawiózł go przed Urząd Skarbowy...
Stoi kolejka żydów w obozie do pieca,przed piecem stoi Hans,o dziwo nie czerpiący radości z pracy jak zwykle,tylko jakiś przybity...
stojący w kolejke znajomy żydek Icek zagaduje:
-herr hans a czemu pan oficier smutny??
-a icek,dziś mi brata na froncie wschodnim zarąbali,ruskie ponoć zrobili z niego wycior do czołgów
-aj waj to niedobsze pane oficierze niedobsze ,
żydek po chwli zamysłu wyciąga z kieszeni nos klauna po po czym zaczyna stroić głupie miny do żołnierza,fikać koziołki,pokazywać sztuczki,przywracając na jego twarzy uśmiech
hahah-wybuchnął śmiechem Hans-pośmialiśmy się ,no to teraz do pieca