18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Nieporozumienie przed barem

~LegendarnyZiom • 2015-10-29, 12:57
Jak zwykle musiało dojść do użycia siły... Całe szczęście. :amused:


2oo4life

2015-10-30, 08:27
Jako specjalista się wypowiem:
Na ulicy w 90% liczy się 1 zasada:
"KTO PIERWSZY UDERZY, WYGRYWA."
To ulica a nie kółko gospodyń wiejskich. Nawet jak by od tylu podleciał to na ulicy takie są zasady i trzeba się z tym pogodzić a oczy mieć dookoła głowy. A ta p*zda zamiast ręce z przodu i trzymać go na dystansie to, aż sam sprowokował agresję dając się całkowicie zdominować chociażby przez ciotowatą pozycję....

Polak1988

2015-10-30, 10:28
nurgiel napisał/a:

Znów pie**olenie, że koleś p*zda w rurkach, drugi koleś p*zda, że znienacka. Koniec końców wygrał mądrzejszy, czyli poszkodowany. Jest nagranie, jest dowód, hajs się będzie zgadzać ojj będzie się zgadzać.




oho ktoś tu nosi rureczki i do tego konfidenci,rudy to Ty?

A tak całkiem serio,to: Paaanie co Ty pie**olisz za przeproszeniem? :) cwaniaczył,trzymał ręcę z tyłu dostał w p*zde :)
Co ten koleś miał mu napisać pisemne zaproszenie?
Kłócisz się z kimś to jesteś gotowy na walkę a nie trzymasz łapki z tyłu i myślisz,że wszyscy mogą Ci gówno zrobić a Ty możesz pyszczyć bo tak mama Cię wychowała bezstresowo.
Mamie mógł pyskować to go nie biła,a tu zonk,pyszczył?Dostał,nie lał go ch*j wie jak,dostał strzała wyłożył się i koniec zabawy.Powinien przyjąć to jak facet,przełknąć ślinę i następnym razem trzymać mordę na kłódkę.

A co do Twojego "Hajs się będzie zgadzał" To za przeproszeniem ch*j ci w pysk za takie gadanie,bądź facet chłopie a nie na skargę na policję lecisz.Nauczyli takich k***a donosić i tylko siedzą i prują się jak stare rajstopy.

EventHorizonDecay

2015-10-30, 11:02
Kiedyś będąc w Warszawie nad Wisłą od strony Stadionu Narodowego przyczepił się do nas gość w typie cwaniaczka z tego filmiku z tym że tamten był gruby i w obsranym dresie powtarzający że on "jest charakterny".Kiedy okazało się że jego kozakowanie na mnie nie działa próbował przejść do argumentów siłowy i zaatakował mnie z partyzanta.Jego "charakterność" skończyła się kiedy jego kolega rudy dres jedno-strzał wylądował na ziemi a on sam skulony jak dz**ka dostawał wpie**ol.Przed kalectwem uratowało go jedynie niepewne i błagalne szlochanie kolegi rudego dresa "nie bij go już".

Do czego zmierzam ?
Gość na filmiku poczuł się za pewnie mimo że nie przemawiały za nim żadne argumenty,dodatkowo prowokował prawdopodobnie podpitego jegomościa który mimo wszystko nie wydawał się agresywny.Niestety wiara w to że jesteśmy nietykalni w przestrzeni publicznej jest zgubna a jak ktoś wspomniał ulica to nie ring,cios z partyzanta? bicie leżącego ? jak najbardziej,nikt z nas nie chciałby odwrócić się plecami i dostać kosy albo kamieniem w łeb.

cayminho

2015-10-30, 12:55
Z doświadczenia powiem tak. Często wyprowadzałem "delikwentów" z pubów czy klubów i etc. na zewnątrz na solówki by zachować się honorowo, do momentu, w którym zostałem dźgnięty nożem (dodam że nożownik padł po tym jak szmata :D ). Po rekonwalescencji zostałem zaproszony na wieczór kawalerki, na którym oczywiście pewien typowy Seba zaczął kozaczyć do pana młodego i do mnie. Wtedy postanowiłem że już nie będę wychodził na solówki bo kolejnego dźgnięcia nożem mogę już nie przeżyć. Po zakończonej kuracji wstrząsowej na środku klubu, Sebuś pospał 3 minutki na podłodze wstał przeprosił wszystkich dookoła i poszedł do domu :) W dzisiejszym świecie nie opłaca się zachowywać honorowo bo większość tych pseudo twardzieli nie wie nawet co to jest honor...

longinus

2015-10-30, 14:26
TB303 napisał/a:

Nienawidzę takich gnojów atakujących z partyzanta, zamiast po męsku go wyzwać na pojedynek, to atakuje z zaskoczenia. Brak honoru i jakichkolwiek zasad.


strzał z klasą

defcon1

2015-10-30, 16:23
E tam, szukał, więc dostał. Posłuchajcie, co gościu mówi na początku, coś w stylu "... 'starting no problems, alright?" i wygląda na to, że wcale mu nie chciał wyj***ć, tylko po prostu chciał by gość się od niego odj***ł. Bez przesady, kto jest tak głupi, żeby uważać, że może dwa razy większemu gościowi w twarz powiedzieć "pie**ol się" bezkarnie? Facet był spokojny, w dodatku nie napie**alał go po nokaucie, więc to sugeruje, że ma raczej mniej więcej równo pod sufitem. Raz, mając może 18 lat też myślałem, że mogę sobie popyskować do większych i starszych, dostałem szybkiego strzała (akurat mniej dotkliwego, bo z otwartej ręki, choć i tak dość bolesne, ale zderzenie głowy ze ścianą było bardziej dotkliwe) i nikt mnie "nie wyzywał na pojedynek". Co w ogóle chciał osiągnąć? Jeżeli chciał się bić, to nie powinien był stać z rękami z tyłu, a jeżeli nie chciał się bić to po kiego ch*ja mówił gościowi "fuck off", skoro tamten zachęcał go, by grzecznie odszedł? Owszem, chłop mógł pomyśleć: "chłopaczek pijany, daruję mu", ale nie każdy ma taki łagodny temperament.

the_sickness

2015-10-30, 17:38
TB303 - co Ty pie**olisz baranie, ktoś Ci każe sp***alać a Ty się honorem będziesz unosił ? Jak Ty k***a cioto życia nie znasz