majewski rzuca się na każdy popularny filmik, zjawisko jak mucha na gówno bo ma nadzieję, że na fali popularności czegoś i jemu się poszczęści. Ale jak zawsze wychodzi mu ch*jowo, przewidywalnie, przypałowo. Chłop nie może się pogodzić z tym, że czasy śmieszności telewizyjnych gagów typu: "potknął się o grabię oj jak śmiesznie" już dobiegły końca i tylko najstarsze wapno się z tego śmieje. Wziąłby się za uczciwą robotę stosowną do jego wieku a nie pajacuje jak reszta tych zj***nych jutiuberów, domorosłych celebrytów.
Szanuję go za to, że jako jeden z nielicznych nie oszczędzał partii matki. Za co zresztą pożegnał się z pracą w TVN. No i odmówił żartowania sobie z tragedii smoleńskiej - za co też należy się uznanie. Ale filmiki na jutubie ma bardzo słabe.