Sam nieraz byłem na takim ostrym haju. Prawdopodobnie opiaty, albo silne empatogeny Wygląda to jak wygląda, ale w głowie ma piękniejsze rzeczy niż jesteście sobie w stanie wyobrazić, wolę to, niż po kilku kielichach burdy robić
Tylko fakt, osoby na takim haju nie puszcza się samej na miasto, chyba że sama zjadła.