Nie neguję tego co napisałeś Centurionie. Papierosy są trucizną, zażywaną świadomie jednak nie zawsze ich nałogowe ćmienie kończy się rakiem bądź pochodnymi. Jeśli już jednak w palacz dogorywa dlaczego ma płacić osobno za leczenie? Całe życie opłacał składki, podatki etc. i darmowa opieka jest jego prawem, tak jak wszystkich którzy czynili podobnie - płacili. Ja na ten przykład nie chciałbym, aby z moich składek leczyć meneli, którzy naj***ni rozwalają sobie łby spadając ze schodów i śmierdzą na korytarzach izb przyjęć. Pula jest wspólna, a ja na banknotach nie mogę dopisać - "nie leczyć meneli, bo sami to sobie robią"

Rosemary, wiesz, jeśli ja ze względów finansowych muszę się ograniczyć z paleniem, to też potrafię nie palić tydzień albo nawet dwa. a palę bo lubię już ok. 6 lat. niedawno miałam prześwietlenie płuc i lekarz się zdziwił, że w ogólę palę, takie płucka mam czyściutkie. oczywiście nie jest to argument, że niby palenie nie wpływa szkodliwie na zdrowie. ale też nie popadajmy w paranoje, jest wiele osób, które umierają na raka płuc a nigdy nie miały w ustach papierosa.

ja pale nałogowo od 4 lat i takie kampanie mnie nie wzruszają ... A ograniczyć nie umiem bo to często siegam po fajkę nawet z nudów

jest wiele osób, które umierają na raka płuc a nigdy nie miały w ustach papierosa.

owszem, rodziny palaczy

A JA nie pale i ciesze się z tego powodu. Bo wole 100 zł na sushi wydać niż na fajki
Taka prawda. Kilka razy okazjonalnie się cygaro zapaliło, ale tym się nawet nie zaciągasz...

RAK ? ktoś w rodzinie miał. Hmmm Moja babka ma astmę i cukrzyce i pali paczkę dziennie i co nic, żyje i oby jak najdłużej hehe

A u mnie w domu nikt nie pali

Rzuciłem. Ale jak zobaczyłem te zdjęcia to chce zacząć znowu ^^

Ja tam wyznaję zasadę że kto pije i pali ten nie ma robali, a wędzone dłużej leży.

Palenie powoduje GANGRENE!? ze CO!? -.- Niedlugo sie okaze, ze bezrobocie, dziura ozonowa i radio maryja to tez przez palacych...

Zgorzel. Nie radzę wtedy sięgać po papierosa.

Popieram Centa.
Jeśli świadomie się trujesz i wiesz że może to przysporzyć Ci raka płuc to akceptujesz taką ewentualność.
Miejsca dla palących powinny być, to że wam sie to podoba nie znaczy że każdy ma sie truć bo ta akurat forma nałogu jest w porządku.
"Pale 6 lat i jest ok" gratulacje jako nieliczna możesz tak powiedzieć.
Nie lepiej po prostu zrobić mieszanke tych wszystkich substancji i dawać sobie w żyłe ?
Nie rożrózniam pojęć dobro zło ale gdy naruszasz wolność drugiej osoby to nie usprawiedliwiasz tym nałogu a naruszasz ją gdy osobą niepaląca musi sie truć bo ty masz teraz ochote na peta...
Wk***ia mnie taka mentalność.
Wasze życie i jak dla mnie jest stanowczo za dużo ludzi ale skoro to trucizna to po ch*j idziecie się leczyć z jej skutków gdy i tak pewnie nie przestaniecie sie truć.
Płacisz podatki tak jak każdy z nas jednak weź pod uwage że czasem osoba która płaci i żyje zdrowo nie może dojść do zdrowia bo jakiś pseudo władca swojego życia z gówniarskim podejściem zj***ł sobie płuca na swoje życzenie "bo to moje życie paliłem 5 lat i było ok "
Sam nakłoniłem moich rodziców aby przestali.
Nie mogli tego kontynouwać gdy miałem już 5 lat.
Po prostu nie jadłem gdy czułem dym i wypominałem wydaną tak kase.
Nie mógłbym truć bliskich przez swoje chore życzenie...

Nie lepiej po prostu zrobić mieszanke tych wszystkich substancji i dawać sobie w żyłe ?

Nikotyna dożylnie zabija.

Używki są dla ludzi. Papierosy, alkohol itp. (no co innego z dragami). Argument, że palacze sami powinni płacić za leczenie jest tak głupi, że wstydziłbym się go nawet wymówić.
Sam palę - wcześniej przez 18 lat widziałem jak moi starzy się tym truli i trują nadal. Jestem świadom możliwych konsekwencji palenia, wiem że truje też otoczenie, ale jako poważny sadysta leje na to ciepłym moczem.

poważny sadysta

Przerażasz pewnie niektórych.