Po tym jak zwaliłem konia i rzuciłem chusteczkę pod biurko i wszedłem na harda. Przeglądając go wyobraziłem sobie sytuację:
- umieram
- włączony hard
- ospermiona chusteczka pod biurkiem
- zostaje uznany za popie**oleńca bijącego konia do rozj***nych łbów, ku*asow i innych ciekawych rzeczy.
@Andzia
I umierałbyś ze świadomością, że może potem jakiś inny zwyrol będzie się trzepał przy twoich zdjęciach i też przy tym zejdzie. A potem jemu zrobią zdjęcia i potem następny zwyrol... itd. itp. Hehe