też lubię czasem jakieś anime obejrzeć, ale jaranie się japonią, tymi na przykład ich popie**olonymi teleturniejami to już mi się raczej w głowie nie mieści
Się czepiacie. Kolega po prostu w czasach kiedy na satelicie leciało DB miał jedynie 1 i 2 program i moooże polsat. Był wyśmiewany przez kolegów, że nie wie kim jest Songo albo kiego grzyba krzyczą kame-hame-ha. Albo rzuciła go kiedyś jakaś laska dla japońca co jest cholernie ubliżające biorąc pod uwagę ich średnią krajową if you know what I mean .