...wystarczy, że pozwolisz zrobić z siebie ołówki!
Nadine Jarvis, brytyjska projektantka, wpadła na pomysł jak skutecznie zapisać się w życiu przyszłych pokoleń.
Ciało przeciętnego człowieka wystarcza do wyprodukowania około 240 typowych, grafitowych ołówków, wystarczy zamknąć je w ładnym pudełeczku, jak to. Pozwala ono na wyjęcie na raz tylko jednego ołówka z nazwiskiem zmarłej osoby i co ważniejsze, z jej prochami upchniętymi w rysik. Ostrzenie ołówka także nie oddzieli nas od zmarłego bliskiego, gdyż strużyny uzupełniają miejsce po brakujących ołówkach, więc nasz ukochany trup pozostanie z nami jeszcze bardzo długo.
A co jeszcze mogła by jeszcze robić taka żona ciekawego z takimi ołówkami, takich to nawet śmierć nie rozłączyła.
Cudowne rozwiązanie, ciekawe czy zrobią didlo