Ja pie**olę k***a twoja mać! Przyjechała i przywiązała psa! Na harda to wpie**olcie! Bo to dopiero hard w Azji że go nie zaj***ła łopatą albo nie spaliła żywcem! k***a hard!
Sadistic staje się pedaliatdą. Szkoda psa, ale k***a czy to koniecznie trzeba wrzucać tutaj? Bym chciał sobie takie coś pooglądać to wszedłbym na strony dla zdrowych psychicznie ludzi. Milienialiśli dorośli, pozakładali konta i teraz ch*j mamy nie sadola. Zbyt często główna jest zaj***na tego typu badziewiem. Kiedyś to fajnie, bo albo się ludzie wykłócali i wyzywali jeśli argumenty już kulały, albo fajną dyskusję prowadzili, no albo ch*jową. A teraz? Widzicie czasem te debilne komentarze? ch*jowy filmik nie warty uwagi i 7 komentarzy, każdy z pseudo śmiesznym tekścikiem, żałosnym do granic. Jestem k***a pewien że 25% nicków z sadola znajdę na Kwejkach i innym gównie, a komentarze ewidentnie będą pisane przez tę samą osobę. Czasem to mnie ch*j strzela już. A teraz przyczep się jakiś pedał, pie**ole was.
A co jeżeli ten pies komuś uciekł i się błąkał? Przykładowo zapie**alał po ulicy powodując zagrożenie dla innych uczestników ruchu, ale nieeee lepiej od razu gadać jaki to koleś zły. Jeżeli jest szansa, że zabezpieczył psa i zawiadomił odpowiednie służby.
Kappa
I tak ma szczescie ze to nie byl moj ojciec. Mielismy kiedys takiego poj***nego 3-5 miesiecznego psa - max poj***ny, gryzl wszystkich i sral wszedzie. Ojciec go przywiazal gdzies w lesie. Pewnie do dzisiaj tam jest
Tak apropos naszych kolegów z sadistica, którzy tacy twardzi są przed monitorkiem Jeździłem kiedyś na lawecie, szef miał jakąś umowę z psami, że do wypadku zawsze on pierwszy ale huk z tym.
Wypadek śmiertelny. Po drodze zawinąłem kumpla ( coś jak większość sadoli tutaj czyli nic mnie nie rusza, mam ku*asa 20+ itp itd.) Koleś porzygał mi się w Iveco jak zobaczył oderwaną nogę... a był taki cwaniak , w swoich opowieściach doszedł do wszystkiego
Co do tematu: Kto miał kiedykolwiek psa to wie jak te zwierzaki się przywiązują do właściciela. Mówicie koledzy, że pies to coś jak ryba czy inne zwierzę. No jasne. Sam miałem psa, wiem jak to jest gdy dwie strony się do siebie przywiążą..
Zaraz zbiegnie się grupa zakompleksionych sadoli, którzy wygonią mnie na kwejka, bo to przecież sadistic
Velture- wniosek masz gowniany mozg/ twoja empatja jest typowa dla papuskiej kobiety ktora mala swinke wlasna piersia wykarmi ale na obiad opie**oli dziecko z sasiedniej wioski
Jeździłem kiedyś na lawecie, szef miał jakąś umowę z psami, że do wypadku zawsze on pierwszy ale huk z tym.
