18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Bo facet powinien...

Gebofon • 2013-06-19, 16:15
Nie było bo własne. Właśnie przeczytałem na fb, i chciałem zacytować Wam post mojej koleżanki na temat czego powinni lub nie powinni faceci. Kilka zdań nt. dam i damulek, całokształtu i charakteru związków. No k***a tylko brać i nie pytać o nic ;)
Dodam że fajna dupeczka.


"..Kiedy słyszę ko­bietę wy­powiadającą zda­nie zaczy­nające się od „bo fa­cet po­winien…” to wyczu­wam od ra­zu dużą szansę na to, że za chwilę w po­wiet­rzu uniesie się straszny smród jej głupo­ty, a w oczach zaświecą jej się do­lary. I zaz­wyczaj tak to się kończy. Dla­tego, że prze­ciętna ko­bieta niższej ka­tego­rii żyje w prze­kona­niu, że fa­cet po­winien, a ona ewen­tual­nie może.
Ko­bieta niższej ka­tego­rii, którą można naz­wać da­mulką, pa­niusią lub… księżniczką twier­dzi, że obo­wiązkiem praw­dzi­wego (w jej od­czu­ciu) fa­ceta jest zapłacić za nią rachu­nek w res­taurac­ji, czy tam w in­nym mag­do­nal­dzie. Obo­wiązkiem fa­ceta jest pos­ta­wić jej bi­lety pod­czas wy­cie­czki do ki­na. Obo­wiązkiem fa­ceta jest zab­rać ją przy­naj­mniej raz do ro­ku na wa­kac­je. I ma w głębo­kim niewy­depi­lowa­nym po­ważaniu fakt, że te pieniądze, które ona prze­leży na plaży w Grec­ji jej fa­cet wo­lałby wy­dać na reali­zację włas­nych marzeń. Na­wet jak­by to miała być głupia kon­so­la do gier, no­we głośni­ki czy też bu­ty do gry w nogę. Tak czy srak on ma pra­wo… ba! On ma obo­wiązek reali­zować SWO­JE marze­nia, a Two­je to co naj­wyżej tyl­ko może.
Fa­cecie jeśli Two­je ko­bieta wy­maga od Ciebie ta­kich rzeczy i jeszcze wcis­ka Ci ściemę, że te­go wy­maga Two­je kul­tu­ra oso­bis­ta, że to kwes­tia ho­noru, że to kwes­tia Two­jej męskiej du­my to rzuć ją w cho­lerę! Al­bo le­piej! Sprze­daj ją ja­kimś ara­bom. Tam poz­na swo­je pra­wa i będzie żyć so­bie w za­meczku… księżniczka, a raczej głupia materialistka!
Później wyjdź na pi­wo z ko­lega­mi. Może właśnie tam, w knaj­pie poz­nasz praw­dziwą ko­bietę. Ko­bietę, która jest zbyt dum­na, aby ob­ciążać Twój por­tfel. Ko­bietę, która nie będzie Ci wcis­kać ba­jerów co po­winieneś, a cze­go Ci nie wy­pada ro­bić, bo coś tam. Ko­bietę, która będzie Twoją damą, a nie damulką…
Da­mie z przy­jem­nością pos­ta­wisz drin­ka na im­pre­zie, a na­wet ku­pisz jej no­wy ciuch. Bo da­ma w to­reb­ce ma por­tfel i w każdej chwi­li jest w sta­nie go wy­ciągnąć. Da­mul­ka idąc z Tobą na im­prezę na­wet nie po­myśli o tym, że po­win­na zab­rać por­tfel. Da­mul­ka wy­maga, a da­ma tyl­ko przyjmuje.
Bo fa­cet po­winien… umieć odróżnić damę od zwykłej ma­terialis­tki. Amen.."

yaspan

2013-06-19, 21:16
Panowie troszkę za wcześnie na takie rozkminy jak odróżnić damę od damulki. Lepiej zaproponujcie jakiś poradnik jak zdobyć (jakąkolwiek) dziewczyne.

Zgredo

2013-06-19, 21:22
Zastanawiam się, jaki musi być poziom społeczeństwa, że rzeczy oczywiste i normalne trzeba opisywać i klaskać im, jakby były odkryciem.
Oczywiście, młodzież dorasta, w swoim czasie musi i Odkrywać Amerykę, ale po odkryciu należy raczej zawstydzić się nad niedawną niewiedzą...
Z drugiej strony lepiej chwalić się odkryciem niż głupotą, więc co tam... pogadałam.

a o kobietach, mężczyznach, powinnościach i możliwościach... http://wyborcza.pl/1,75248,14112858,W_Norwegii_kobiety_obowiazkowo_do_wojska__W_imie_rownosci.html AMEN.

froqer

2013-06-19, 21:24
@up, a potem "Jak wytrzymać ten pieprzony, nieciekawy i ciągnący się w nieskończoność potok słów".

Pavvlak

2013-06-19, 22:21
Zgredo, kobiety do wojska? Nosz ku*wa... Dawno w Europie prawdziwej wojny nie było to się ludziom wydaje, że służba to "bajka" - musztra i zabawa bronią. Nie twierdzę, że kobiety są słabe, czy nie potrafią dorównać mężczyznom, ale wojna to ciężka i straszna sprawa. Ja bym się prawdziwej wojaczki bał, ale walczyłbym gdybym miał o co. Zabicie obcego, niewinnego człowieka to trauma, a co dopiero kobiety. ehhh gdzie te dawne czasy, gdy wojną rządziły honorowe reguły...

W ogóle, wg mnie świat stanął na głowie. Owszem, kiedyś kobiety miały mniej praw, ale odnoszono się do nich z szacunkiem. W gruncie rzeczy to one rządziły pewną sferą niedostępną dla facetów. Dobra, dostałyście wszelkie prawa i wolności, linie się zatarły i teraz kto tu czuje się niedowartościowany? Jeśli facet -dajmy na to- walnie sobie dziare smoka na ramieniu, to już pójdą ploty, że "jest niedowartościowany", ale jak kobieta usilnie stara się wniknąć w sferę męską, będzie to "pokonywaniem barier". Robienie czegokolwiek na pokaz zawsze będzie głupie.

...i po co te wszystkie parady, wiece, manify? Geje, lesbijki, feministki itd itp - czujecie się tak a nie inaczej, to róbcie do ch*ja swoje, bo i tak nikogo nie obchodzi wasze życie. Ja myślę tak - najmniejszy pies najgłośniej szczeka, widać np geje muszą słyszeć zewsząd o tym, że są gejami, bo inaczej sami by do końca nie byli tego pewni ;)

Niech każdy robi swoje i szanuje przede wszystkim siebie i tyle.

zdrowie

Pampude

2013-06-20, 01:01
@up

Ja na to patrze podobnie, ale jeszcze pod innym kątem. Jest zasadnicza różnica pomiędzy facetem, a kobietą na wojnie. Chodzi mi o niewolę.

Co zrobią facetowi? Nagrają filmik jak ucinają mu głowę, rozstrzeliwują czy co tam jeszcze przyjdzie do głowy wielbicielom koziej waginy.

A kobietom? Owszem, nagrają filmik, ale będzie na nim setka brudasów, która w końcu może zamienić kozią na kobiecą (i nie tylko waginę) i wrzucą do sieci.

Z obu opcji, wolałbym dostać kulkę w łeb niż setkę brudnych ku*asów gdzie popadnie ;/ No ale to sadol, każdy ma swoje preferencje...

Annalevy

2013-06-20, 01:54
Naczytałam się internetów i jestem skołowana.
Jestem karmiona obrazkiem dobrej dziewczyny, która każde żarcie owija dodatkowo w bekon, chodzi po kuchni w samych majtkach, gra w csa i szczerze kocha playstation, przynosi piwko na kaca i właśnie za nic na świecie nie daje za siebie płacić...

Wszystko spoko, tylko potem wyrasta cała rzesza dziewczyn piszących na fb takie pozerskie teksty. Ubranych w koszulki barcelony, napie**alające w lola itp. Na ch*j o tym pisać? Na ch*j się tak obnosić? Faceci się nie obnoszą z "Prawdziwy książę kocha grę wstępną" czy jakimiś innymi lepami na laski...

Staram się być jak najlepsza dla mojego faceta, ale pod tą presją zaraz się zrobię równie żałosna.

Też uważam, że takie zachowanie damulki jest mega słabe. Że słabe jest oczekiwanie totalnej akceptacji swojego ciała, a od Niego wymaganie siłowni. A już najgorsze na świecie jest to pseudorównouprawnienie. Powinnam napisać o tym postulat na fejsie? Będę wtedy postrzegana jako fajna laska?


Przystopujcie z oklaskami dla takich dziewczyn, bo wyrośnie Wam pokolenie pozerek :/



Zgredo

2013-06-20, 18:09
Kobiety i mężczyźni się różnią. Ludzie w ogóle między sobą się różnią. Jedni mają zdolności takie, inni owakie. Byłoby super, gdyby płeć nie stanowiła bariery w realizacji swoich zdolności, jednak dążenie do unikania pojęcia płci mnie osobiście się nie podoba. Tak samo, jak jaranie się, że "jestem kobietą a gram w gry" czy "jestem mężczyzną i noszę spódnicę" ( ;) niedawny protest motorniczych - słuszny! http://www.szwecjadzisiaj.pl/kolej-na-spodnice-takze-dla-mezczyzn/).

Bo płeć istnieje i istnieć będzie i pomaga określać pewne spodziewane predyspozycje jednostki. Czyli ur*chamia stereotypy. A stereotypy pomagają nam poruszać się w świecie! Bez nich bez końca analizowalibyśmy wszystko i nie ruszyli do przodu. Kluczowe jest tu "spodziewane predyspozycje" a nie "przypisane i nie podlegające weryfikacji możliwości". Bo te jednostkowe różnice mogą być tak silne, że kobieta może być lepszym żołnierzem, niż mężczyzna. No może. Choć pewnie zazwyczaj nie będzie. Bo niski zawsze będzie niski, choćby skały srały a kobieta będzie kobietą, więc owszem możliwe, że ją na wojnie zgwałcą. Jeśli się z tym liczy, to jej brocha ( ;) ).

Nawiązując jeszcze do pierwszego postu - wydaje mi się, że dla dwojga ludzi żyjących w związku jest oczywiste partycypowanie w kosztach i zyskach z tego związku płynących, tak materialnych jak i emocjonalnych. Znaczy dawać i barć trzeba.

Dziwi mnie, że nie jest to pogląd powszechny (i trzeba aż o tym pisać na fejsbuniu), wszak mój, więc słuszny ;)

boogu

2013-06-20, 21:18
trynda napisał/a:

Mądry tekst, ale smierdzi mi dlugopisem jakiegos faceta :P



Masz dobry węch;)
Koleżanka może fajna dupeczka, ale poza kopiuj+wklej to inteligencją nie błysnęła.

Pozdrawiam ja - autor artykułu. W 100% facet.
Boogu

lysy16123

2013-06-23, 16:48
... Ja pie**ole :) przecież to nie ona napisała... Podpie**oliła to z Fejsa od pewnego gościa, można go tam znaleść wpisując Boogu. Żal mi takich panienek.

Dopiero zobaczyłem że, zaraz nade mną, odezwał się właściciel tekstu :)