... ale myślę, że matury w gimnazjum się nie piszę...
Nie wiem czy jest taka mozliwosc,ale jakis pilkarz powinien podejsc do trenera,pogadac azeby nie uznac tej bramki,albo przeciwna druzyna powinna sie ogarnac i dac strzelic bramke,chodzi o fair play.
Jeśli chodzi o Jojke musiał 'pokonać siebie' bo wynik się nie zgadzał. To pokerowe lata osiemdziesiąte