ehh... Triumph Speed Triple 1050 dodatkowo modyfikowany przez firmę Booster Motocykle czyli nie taki sobie standardowy(jak zresztą każda stunt maszyna).
A monster to może być Ducati
Chyba, że coś takiego jak Triumph monster istnieje to poprosze o dowody...
Zawsze podziwiałem ludzi, który potrafili zostać przejechani przez własny motocykl czy samochód, który jeszcze kilka sekund wcześniej prowadzili;-)
Aczkolwiek co do samego gościa, to pełen profesjonalizm, oby więcej takich ludzi;-)
k***a co to za gówno. Koleś najzwyczajniej się wypie**olił z motorka jak świrował. Kiedyś przeleciałem przez kierownicę składaka to miałem pół mordy zdartej, a ten w kombinezonie kasku i ch*j wie czym przy 5km/h.