I tak kulturalniej niż u nas, gdzie otwieranie jakiegoś sklepu wiąże się zaraz z powyłamywanymi drzwiami, barierkami przeciwkradzieżowymi i podobne historie...
Zawsze mnie zastanawiało dlaczego ktoś inteligenty nie wpadnie ma pomysł powieszenia żyłki jakieś 2 metry za drzwiami ( zęby rozbieg był ) na otwarciu jakieś biedronki -50% czy innych tego typu otwarć.