18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

McDonald's nie wpuścił Romów

NuclearBlast • 2012-08-15, 19:28
Jedna z serbskich restauracji McDonald's została oskarżona o rasizm po tym, jak pracujący w niej ochroniarze nie wpuścili trójki romskich dzieci. Maluchy musiały zjeść posiłek przed wejściem do lokalu.

Do zdarzenia doszło w mieście Nowy Sad. Do trójki romskich dzieci podszedł mężczyzna i spytał się, czy są one głodne. Po uzyskaniu twierdzącej odpowiedzi Serb zaprowadził dzieci do restauracji McDonald's, jednak pracujący w niej ochroniarze stwierdzili, że mali Romowie nie mogą wejść do środka. Dzieci zjadły więc posiłek na zewnątrz.

Sprawą zajęła się już serbska komisarz ds. równości Nevena Petrusic, która złożyła zawiadomienie do prokuratury. Jej zdaniem pracownicy lokalu zachowali się w sposób rasistowski.




Normalnie piwo by mu sie należało :D

Cyrk

2012-08-15, 21:30
komisarz ds. równości - pani zmuszająca, za pieniądze podatników, prywatnych przedsiębiorców do obsługiwania brudasów. No fantastycznie. W normalnym kraju właściciel lokalu ma prawo zadecydować kogo i kiedy obsłuży, natomiast niezadowolony klient ma prawo zmienić lokal. W popie**olonym socjalizmie po zapłaceniu kilkudziesięciu procent haraczu (w podatkach) właściciel lokalu jest siła (pod groźbą kary) zmuszany do obsługiwania wszystkich chętnych. Bo jak powszechnie wiadomo restauracja nie jest po to, żeby się zarabiać, tylko żeby w czynie społecznym przynosić zadowolenie ciemiężonym ludziom pracy.

adiemus36

2012-08-15, 22:00
balonik12 napisał/a:

do NuclearBlast; jeżeli uwazasz ze rumun to jest to samo co rom to dziękuje dobranoc



Rom czy Rumun, nieważne. Na "czarnych" ruskich też powiem, że cygan, tak samo na bułgarów itp itd.

ch*jowo tak generalizować, ale takie życie.

Prometheus_Coprophagus

2012-08-15, 22:05
wroneq napisał/a:

Sam byłem świadkiem gdy w maku rumuny podchodziły do stolików i ludziom frytki podpie**alały więc nie porównujmy ich do ludzi bo to zwierzęta



Ja z kolei widziałem, jak mówiąca po polsku pani w czerwonym swetrze uderzyła na oko trzyletnie dziecko pięścią po twarzy. Zatem wszystkie mówiące po polsku panie w czerwonych swetrach tak się zachowują, prawda?

Cyrk napisał/a:

W normalnym kraju właściciel lokalu ma prawo zadecydować kogo i kiedy obsłuży



A to dobre. Kolejka w sklepie, właściciel lokalu wychodzi z zaplecza i mówi:
- Klienci z wąsami, idźcie do domów, nie obsłużymy was. Taki mam kaprys. Do widzenia
W ten sposób według ciebie działa prawo w normalnym kraju? Bardzo fajnie, pokaż mi zatem kraj, który według tego kryterium jest normalny.

adiemus36 napisał/a:

Rom czy Rumun, nieważne.



Ale pewnie razi cię, gdy jakiś - przykładowo - Anglik zapyta jakim cudem jako Polak nie znasz cyrylicy?
Krótka instrukcja - ten pan jest Rumunem. Za ch*ja nie jest podobny do Romów.


Plecionkarz

2012-08-15, 22:10
Odj***ło ludziom z tym poszanowaniem dla mniejszości etnicznych czy innych. Troszczą się o nich bardziej niż o swoich. Naród sam się wykończy przez własną głupotę.

adiemus36

2012-08-15, 22:28
Cytat:

Ale pewnie razi cię, gdy jakiś - przykładowo - Anglik zapyta jakim cudem jako Polak nie znasz cyrylicy?



Nie, nie razi mnie, a śmieszy.

Swoją drogą, ch*jowe porównanie.

Prometheus_Coprophagus

2012-08-15, 22:33
Polska jest względnie blisko krajów, w których używa się cyrylicy (graniczymy z Obwodem Kaliningradzkim, Białorusią, Ukrainą). Z kolei historyczna ojczyzna Romów jest oddalona o jakieś sześć, może siedem tysięcy kilometrów od Rumunii.
Fakt, ch*jowe porównanie.

lofix1

2012-08-15, 22:52

Skora2

2012-08-15, 22:57
Kaczorek18 napisał/a:

wychowani na Sadistic'u ! a moje zdanie jest takie ze pewnie byli brudni i j***ło od nich na kilometr więc ich nie wpuścili proste, do busów (nie mówie o miejskiej komunikacji) też nie wpuszczają meneli i bezdomnych jak od nich jebie i racja k***a ludzie tam jedzą, mają sie zrzygać ? ... nie chciałbym przy takim jeść czy to byłby żyd murzyn biały czy kosmita, nie i ch*j.



Dobrze mówi polać mu!

a nie jestem już w łóżku, k***a szkoda.

kacper_IK160P

2012-08-15, 23:14
Dlatego powinniśmy dyplomatycznie trzymać z Serbami sztamę, a nie popierać tych pie**olonych Albańczyków z ich pretensjami do Kosowa -,- gdzie tu sens, gdzie logika?
Sam mam w rodzinie Albańczyka (mąż kuzynki), i on sam przyznał że z naszej strony to nielogiczne.

antek025

2012-08-15, 23:21
@do debili powyzej: Czy wy bedac ochroniarzami w sklepie jubilerskim wpuscilibyscie bez mrugniecia okiem 3 zamaskowanych kolesi i kijami lub bronia?? Nie ma sie co dziwic, ze do "restauracji" zlodziejaszkow wpuscic nie chcieli...

uyvu

2012-08-15, 23:26
Ten sposób postrzegania sytuacji przypomina ten żydowski.
Gdy w Nowym Jorku napadną czarnego albo białego jest to napad rabunkowy, natomiast gdyby napadnięto Żyda, byłby to napad o podłożu antysemickim, a sędziowie nakładają trzy razy większy wyrok.

Cyrk

2012-08-16, 00:23
Prometeus Coprophagus napisał/a:

A to dobre. Kolejka w sklepie, właściciel lokalu wychodzi z zaplecza i mówi:
- Klienci z wąsami, idźcie do domów, nie obsłużymy was. Taki mam kaprys. Do widzenia
W ten sposób według ciebie działa prawo w normalnym kraju? Bardzo fajnie, pokaż mi zatem kraj, który według tego kryterium jest normalny.

Tak - właściciel PRYWATNEGO sklepu ma prawo/powinien mieć prawo do sprzedawania swojego towaru komu mu się spodoba. Chciałbyś, żeby urzędnik zmuszał ciebie do zapraszania na niedzielny obiad ludzi, których z takich czy innych powodów nie lubisz? A w normalnym kraju prawo działa w ten sposób, że nie wpie**ala się pomiędzy prywatnego przedsiębiorce, a jego klientów. Prywatny właściciel wyprosi niechcianych klientów, a oni pójdą do konkurencji. Jeżeli owa nieproszona grupa była wystarczająco duża owy właściciel pójdzie z torbami. Jeżeli nie - jego zyski najzwyczajniej się zmniejszą. Gdzie tu jest miejsce na urzędnika i pie**olenie, że każdemu się należy?

A i jeszcze sztandarowe "pokaż mi zatem kraj, który według tego kryterium jest normalny" - co to k***a za argument, że lewactwo non-stop nim napie**ala? Czego to ma niby dowieść? Tylko dlatego, że w obecnej chwili w psychiatryku nie ma nikogo ze schizofrenią powinniśmy uznać, że takiej choroby nie ma, nie było i nie będzie? Na zachodzie niestety nie ma kraju spełniającego to kryterium, bo na urzędniczym wpie**alaniu się we wszystko można zbyt wiele kasy nakręcić. Czy twoim zdaniem z tego powodu powinniśmy przestać dążyć do normalności?

BulaKSSG

2012-08-16, 01:08
Jeśli byli to romowie, których trzeba było nakarmić, bo chodzili głodni, to znaczy, że nie różnili się niczym od tych brudnych śmierdzących i żebrzących w autobusach.

Kiedyś spotkałem się z sytuacją, w której takie brudne dzieci z matką chodziły wokół stolików przed okienkami gastronomicznymi w centrum handlowym (mam nadzieję, że wiecie o co chodzi, miejsce gdzie jest cała gastronomia w galerii i dookoła stoliki). Ochroniarz bez mrugnięcia okiem takich wypraszał. Nie, że szarpał i wyrzucał. Po prostu mówił kulturalnie, że mają stamtąd pójść i po tym w jaki sposób się do nich zwracał, mniemam, że to nie był pierwszy raz. I to jest normalne. Brudne ludzie w obdartych rzeczach, wydające odór wiadomo jaki, kręcą się wokół stolików i jeszcze żebrzą, jak to oni mają w zwyczaju, o pieniądze na jedzenie. Przecież człowiek najchętniej by na takiego brudasa zwymiotował.

Tu już nie chodzi o rasizm, tylko o to, że te dzieci były brudne i pewnie od nich j***ło, dlatego nie zostały wpuszczone do środka. Wątpię, że ktoś się w tej sytuacji kierował przesłankami rasowymi. A to, że przede wszystkim cygany chodzą brudne i żebrzą o wszystko, to już nie jest nasza wina.

uÅ...........ik

2012-08-16, 02:03
Prometeus Coprophagus napisał/a:


Ale pewnie razi cię, gdy jakiś - przykładowo - Anglik zapyta jakim cudem jako Polak nie znasz cyrylicy?



Anglik i pytanie: "Dlaczego nie znam Cyrylicy?"

:samoboj:

To byłby k***a cud...

Prometheus_Coprophagus

2012-08-16, 02:06
Cyrk napisał/a:

Prywatny właściciel wyprosi niechcianych klientów, a oni pójdą do konkurencji. Jeżeli owa nieproszona grupa była wystarczająco duża owy właściciel pójdzie z torbami. Jeżeli nie - jego zyski najzwyczajniej się zmniejszą. Gdzie tu jest miejsce na urzędnika i pie**olenie, że każdemu się należy?



Misesa się naczytaliśmy? Niestety, w większości obecnie funkcjonujących gospodarek, jeśli nie we wszystkich, wprowadzenie rozwiązań w tak znacznym stopniu ograniczających ilość prawnych regulacji gospodarki spowodowałoby błyskawiczną pauperyzację znacznej części społeczeństwa - niekoniecznie tych, którzy i tak dadzą sobie radę, bo ich jedna wypłata przekracza roczną średnią krajową, bardziej uderzy to w klasę średnią. Wniosek - na chwilę obecną niewykonalne.

Cyrk napisał/a:

A i jeszcze sztandarowe "pokaż mi zatem kraj, który według tego kryterium jest normalny" - co to k***a za argument, że lewactwo non-stop nim napie**ala?



O, lewakiem dawno mnie nikt nie nazwał. Miła odmiana.
Powołujesz się na twoje wyimaginowane prawo, które nie ma zastosowania w systemie prawnym żadnego znanego mi kraju. Innymi słowy - teoretyzujesz, na dodatek bez dowodów. To tak, jakbyś próbował mnie przekonać, że księżyc jest zrobiony z zielonego sera. Nie masz na to dowodów, teoria nie ma żadnego odniesienia do praktyki, ale tak powinno być.

Cyrk napisał/a:

Czego to ma niby dowieść? Tylko dlatego, że w obecnej chwili w psychiatryku nie ma nikogo ze schizofrenią powinniśmy uznać, że takiej choroby nie ma, nie było i nie będzie?



Schizofrenia jest zdefiniowana zarówno w europejskim ICD 10, jak i w amerykańskim DSM IV, istnieją także dokładne opisy kazuistyczne. Wniosek - pojęcie schizofrenii ma odniesienie do rzeczywistości. W przeciwieństwie do twojego prawa odmowy obsłużenia klienta na podstawie widzimisię właściciela sklepu.

Cyrk napisał/a:

Na zachodzie niestety nie ma kraju spełniającego to kryterium, bo na urzędniczym wpie**alaniu się we wszystko można zbyt wiele kasy nakręcić. Czy twoim zdaniem z tego powodu powinniśmy przestać dążyć do normalności?



Philip Kindred Dick w jednej ze swoich powieści (bodajże Ostatni pan i władca, ale mogę się mylić) stwierdził, że w świecie szaleńców ludzie zdrowi są uznani za chorych. Z jednej strony można to odnieść do obecnych realiów politycznych, z drugiej - zapytać o definicję normalności. I tu się zatrzymam - co rozumiesz przez normalność, do której dążymy bądź mamy dążyć? Bo jeśli w obrębie tej normalności mamy dopieprzać komuś ze względu na jego etnos, język ojczysty bądź wyznanie, to chyba się nie dogadamy.