przedni napęd jest dla dziewczynek, to raz. Dwa, nie mam auta osobowego, więc nie wiem jak się zachowują te twoje matizy zimą, Z utęsknieniem co roku czekam na śniegi by całą zimę bawić się uślizgiwaniem na bliźniakach. Oczywiście gdy kontenerze nie ma towaru. Poprostu lubię to i trenuje, nie wiadomo kiedy się przyda, a doświadczenia nigdy za wiele. Trzy: Jak cię stawia bokiem w uślizgu i odrazu zdejmiesz nogę z gazu, to zobaczysz jak pięknie działa mechanizm różnicowy na tylnym moście, a jakiś czas poźniej, jak sprawnie działają służby ratunkowe. Cztery, obejrzyj filmik, posłuchaj silnika i sprawdź czy kierowca tego zestawu zdjął nogę z gazu.Co do wypowiedzi fiattt'a o tym by nie zdejmować nogi z gazu napiszę tylko: gówno prawda.
To nie jest osobówka z przednim napędem, żebyś sobie przód "wyciągnął" gdy zacznie rzucać.