Ten portal nauczył mnie jednej rzeczy: jeśli jest filmik z siłowania się na rękę to w 99% przypadków kończy się złamaniem.
Nie odpalam bo już się przejadłem tymi złamaniami ale jeśli mam rację dajcie znać czy trafiłem.
k***a, nawet dziecko wie że ludzka ręka nie ma takiej mobilności, żeby przy zgięciu 90 stopni w łokciu dotknąć dłonią powierzchni na której opiera się łokieć (do zewnętrznej strony ciała). Dlatego w końcowej fazie siłowania, strona która wygrywa musi przyciągać rękę przeciwnika do siebie prostując ją jednocześnie w łokciu, a nie pchać do końca w lewo. Takie coś to może przejść u dzieci co najwyżej, bo są bardziej mobilne w stawach a poza tym nie mają tyle siły żeby się połamać. A ci debile szarpią, kiwają się, wydziwiają, jakby mieli 5 lat
Ja tak złamałem
1. Samo złamanie wcale nie boli.
2. Nie czuć, że "zaraz ręka się złamie" (kość jest na tyle sztywna, że nie daje żadnych sygnałów, że zbliża sie do kresu wytrzymałości)
3. Łokieć nie wypada ze stawu przy siłowaniu. Zawsze łamie się kość ramienia.
4. Niestety danonki ch*ja dadzą jeżeli źle ustawisz rękę