ja to nie rozumiem tego pizgania typu "Wiem, wiem nadal jest to golf" jezdzi??, jeździ, więc swoj cel spełnia... już wole ekonomicznego zadbanego golfa 4 niż e36 za 3000 pln i pro elo drifty, z górki po mokrym...
spoko tylko, że miota nim jak szatan, cosik słaba przyczepność.
No i sądząc po odległości między oponą, a nadkolem to myślę, że jego kręgosłup ma niezłe doznania jeżdżąc nawet po małych nierównościach ;]
fajna sprawa, ale chyba trochę przesadzili - miałem okazje jeździć kilka dni saabem 9-5 stage 2 ( jakieś 270 km ) i dla przeciętnego kierowcy w polsce wszystko co ma ponad 250 km to i tak sporo za dużo jak na nasze warunki drogowe w większości kraju i z naszym podejściem do nauki w ośrodkach szkolenia kierowców i w WORDach.