Widziały gały co brały.
W ogóle nie jest mi żal tych frankop*zdusiów. Myśleli, że są tacy cwani i mądrzy a reszta plebsu która brała w złotówkach to niedouczone zjeby a teraz płaczą i to rząd ma pomóc.
pie**olcie się.
Ja też brałem kredyt hipoteczny i też mogłem we frankach ale postanowiłem nie podejmować ryzyka i wziąłem w pln.

up@ dokładnie to samo pomyślałem; wielki lament i pretensje do garbatego ze ma dzieci proste bo ryzyko finansowe nie wypaliło...

Na tej rozprawie adwokatem mBanku mógłby być nawet Maciuś z klanu Mam nadzieję że skarb państwa nie zapłacił za tą rozprawę.

To wszystko było grubymi nićmi szyte, banki z zagranicznym kapitałem w ch*j czasu zaniżały wartość walut żeby wystrzelić je w górę w szczycie sezonu. Mówicie że widzieli co brali. ch*ja tam widzieli. Pani z Open Finance zachwalała jak to cudownie wziąć walutę, że ona też ma i płaci połowę tego co w złotówkach, że nie ma żadnego ryzyka. Ludzie wierzyli "specjalistce" no bo komu? Nie każdego stać na usługi profesjonalnego specjalisty od ekonomii. Ja mam to "szczęście" że wziąłem kredyt kiedy franki już kosztowały ponad 4 zł i jakoś wtedy powiedzieli mi że w walucie to mi nie dadzą

Nie każdego stać na usługi profesjonalnego specjalisty od ekonomii.

Nie trzeba specjalistów, żeby rozumieć co znaczy "kurs walut" i jak się może zmieniać. Jeżeli ktoś tego nie wiedział, to widocznie nie dojrzał, żeby w ogóle wziąć jakikolwiek kredyt.
Ludzie wiedzieli jakie jest ryzyko i jakie korzyści... kredyt we frankach to dokładnie to samo co AmberGold, co wycieczka do kasyna, co opcje walutowe, zabawa w rosyjską ruletkę, wchodzenie na giełdzie na ślepą w jedną opcję... nic nowego, może się udać, może się nie udać.
Co najwyżej bankom po łbie dać, za naciąganie na spreadach i żadnych więcej reakcji państwa czy sądów w sprawie frankowiczów.

banki z zagranicznym kapitałem w ch*j czasu zaniżały wartość walut żeby wystrzelić je w górę w szczycie sezonu

Tak jasne... bo tylko w Polsce był frank i cała reszta świata, nie miała totalnie wpływy a kurs franka z Polsce... ehhh. A najmniejszy wpływ na franka przecież miała Szwajcaria... to Polska potęga walutowa trzęsła całym światem.
Oczywiście to niezauważone "zaniżanie" miało miejsce co najmniej 10 lat (bo kredyty we frankach już pod koniec lat 90 były bardzo popularne, a swoje apogeum miały koło 2006-2008).

Tak właśnie rozumujący ludzie brali kredyt we frankach.

Pani z Open Finance zachwalała jak to cudownie wziąć walutę, że ona też ma i płaci połowę tego co w złotówkach, że nie ma żadnego ryzyka.

To skarżysz o to Panią z Open Finance bo ona Cię oszukała, a nie państwo czy banki... i nie masz prawa nic żądać od państwa.

Mówicie że widzieli co brali. ch*ja tam widzieli. Pani z Open Finance zachwalała

Jakby ci pani z okienka zachwalała jakim remedium na wszystkie problemy jest samobójstwo i ilu było zadowolonych z tej metody to byś się też zabił?
A może chcesz kupić magiczne garnki za okazjonalne 10tyś zł które wyleczą wszystkie choroby?

k***a, kto ma mózg a nie trociny ten powinien użyć łba i pomyśleć a nie słuchać co uśmiechnięta pani pie**oli bo jej płacą za ten uśmiech i pie**olenie.

Nawet socjalisci gospodarczy z Pis nie chcieli grzebac w bankach i kredytach bo by popłyneli. Mieli na tyle instynktu zachowawczego. Swoja droga jest jedna prosta zasada, jeżeli juz musisz brać kredyt to bierz w walucje jakiej zarabiasz.

Lepiej gowno zjesc se z ranka niz kredyty brac we frankach. Ani euro czy dolary nie dodadza tobie pary, zastanowcie sie dwa razy, co dostajesz w swojej gazy. To by bylo na tyle.

Frankowicze Uwielbiam ich ból dupy. tak to jest, skoro cebularze nie czytają nawet umów kredytowych z bankiem. Jest tam co prawda masa bełkotu, ale średnio rozgarnięty człowiek wychwyci ważne informacje.

No chyba, że to spiseg żydowskich bankierów ze Szwajcarii, co tylko czyhali na oszczędności uczciwie zarabiających Polaków. Czekali oni tylko aż dużo osób weźmie kredyt we frankach i potem zdradziecko uwolnili kurs franka.

Co ciekawe te matoły kupowały za te kredyty mieszkania po sztucznie zawyżonych canach i teraz nawet jakby chcieli je sprzedać to dostaliby może 50-60% tego ile za nie zapłacili.

A mogli żyć za tyle ile mieli to sie k***a kredytów zachciało.