Mała rada: Nie masturbujcie się, kiedy leżycie podpięci pod maszynę monitorującą serce. Spowodujecie tym niepotrzebne zamieszanie wśród lekarzy i pielęgniarek.
-Dzień dobry panie doktorze.
-Dzień dobry.
-To mam teraz zdjąć spodnie, pomaca mi pan jajka i wsadzi palec w tyłek czy jak to działa?
-k***a, Mariusz. Jestem twoim dentystą.
-Dzień dobry panie doktorze.
-Dzień dobry.
-To mam teraz zdjąć spodnie, pomaca mi pan jajka i wsadzi palec w tyłek czy jak to działa?
-k***a, Mariusz. Jestem twoim dentystą.
Dzięn dobry,jestem Mariusz
A witaj kolego,to co dzisiaj ząb czy jelito ?
Kłamstwo, biłem niemca po kasku wiele razy w szpitalu i jedyne co wykazywala aparatura to przyśpieszone tętno, gdzie nie jest to żaden alarmujący wyznacznik. Współczesna aparatura monitoruje o wiele więcej czynników na których podstawie określa stopień zagrożenia życia.
@opec
Gorzej jak leżysz na sali monitorowanej a aparatura do której jesteś podłączony wydaje charakterystyczne "piknięcie" podczas każdego uderzenia serca. Podczas orgazmu dochodzi nawet do 140 uderzeń na minutę. U zdrowych ludzi, w stanie spoczynku jest to wynik nie do osiągnięcia, więc w szpitalu z ogarniętym personelem przyspieszone "pikanie" na pewno zwróci czyjąś uwagę.