Moze to jest malo smieszne, ale moj partner mi nie pozwala ogladac tego zioma.
Twierdzi, ze czuje sie zagrozony z jego strony.
Ja sie pytam k***a jak?!
O numerach jakie wywijal gdy ogladalam BJJB to juz nie wspomne.
Mega lubilem tego goscia jak robil bloga, potem jego brat zaczal ciekawa dzialalnosc na YT, wiec i on poszedl tym tropem aby zarobic. Bylo swietnie poki robil dobre filmiki (niech zarabia jak najwiecej, poki trzyma poziom), ale potem zaczal uczyc dzieci z podstawowki i sie zrobila ch*jnia. Filmiki pt. zapytaj scifuna to jakis pie**olony zart. Jako uczen szkoly sredniej bym mogl odpowiadac na takie pytania. Wczesniej dok***il ze kolory nie istnieja, a teraz jeszcze to...
Powinien dalej robic bloga dla ludzi ktorzy wiecej czytaja niz ogladaja, ch*j nawet moglbym mu jakies dotacje wysylac, zeby to tylko trzymalo poziom i zebym mogl dowiedziec sie czegos ciekaego.