@up
przecież pękła szyba, więc dopływ tlenu był cały czas. Bardziej intrygujące było to, że nikt nie ruszył tej butli z gazem, gdyby tak pierdyknęło to byłby hardzik:)
a gdzie była gasnica ? a czy operator tej maszyny miał wazne uprawnienia, badania i pozwolenia ? czy spelniała wymogu ekologiczne i sanitarne ?
podejrzewam tez ze moglo byc cos w ksiegowosci modzone i kasa na lewo szla, tak czy inaczej nalezalo skonfiskowac maszyne i posadzic operatora oraz wszystkie osoby z tym zwiazane ( w tym zarzad chinskiej forym ktora wyprodukowała ww. maszyne). Wtedy do pozaru by nie doszło i problemu by nie było, proste ale mądry polak po szkodzie.