Pomysłowo to prąd albo granat...
porównywanie woła, który później za robote dostaje szame do odebrania możliwości zjedzenia tego co sam sobie ten ptak capnął zajebiste.
Weź róż tą swoją zieloną mózgownicą i pomyśl.
@Józef Ka. oprócz operowania mądrzejszymi wyrażeniami i głupimy tekstami prosiłbym o jakiekolwiek argumenty, jak np. MudPie - do błędu się przyznaję.
Woły są po to hodowane żeby zapie**alały na polu (to zwierzęta hodowlane, jak w gimbazie tego nie miałeś to w podstawówce na ekologii, przyrodzie albo innym kich*ju o tym mowa), a to jest j***ne pasożytnictwo.
Ale skoro już jesteśmy przy owych oddziaływaniach międzygatunkowych, to warto wspomnieć że miedzy ptakiem, a rybakiem istnieje symbioza, gdyż w zamian za (sporą) część pożywienia, ptak dostaje m.in. ochronne, przed innymi drapieżnikami.