Dwóch kolegów odpoczywa na polanie. W pewnym momencie jednego ugryzła żmija - w samo przyrodzenie.
- Ach ratuj - woła - dzwoń po pogotowie.
Kolega dzwoni i mówi co zaszło, po czym pyta co trzeba zrobić?
- proszę szybko wyssać jad bo umrze - woła lekarz.
- i co ci powiedział - pyta poszkodowany ?
- że umrzesz...
Jeżeli leżał z kumplem na polanie, a wąż uwalił go w przyrodzenie, to na bank panowie musieli wcześniej się miziać, a jeżeli się miziali, to znaczy, że wąż jest homofobem i nie lubi gejów.