no gratuluję, że w końcu do tego doszedłeś. w sumie to nie było trudne, biorąc pod uwagę że w stolicy jeżdżą kierowcy z całej Polski, ale i tak gratuluję wyczynu. mam nadzieję że nie bolało za bardzo.
PS. Nie ma słowa "warszafka".
0:48 to k***a mistrz kierownicy, nie wiem co on chciał osiągnąć