0:45 No prosze jaka kumulacja pedalarstwa.
Może mi ktoś z sadolowych obrońców pedalarzy wytłumaczy kto w tym przypadku odpowiada że uszkodzenia samochodu? Rozumiem że wg waszej tęczowej logiki teraz sam kierowca musi się prosić/sądzić/pytać o odszkodowanie za porysowane auto? Bo oczywiście pedalarze święte krowy nie muszą mieć ani przeglądu, ani ubezpieczenia, ani k***a rozumu bo jakiś pedryl z europy zachodniej w imie ekologii dał im prawa.