Wiecie co mnie wk***ia? Że zamiast robić codziennie jakichś bloków poświęconych geopolityce i kierunkowi w jakim powinna podążać Polska, robione są jakieś debilne programiki typu tak czy nie czy inny chłam pokroju Skandalistów, gdzie zera pokroju Bosaka czy Korwina pie**olą swoje zj***ne teorie i opowiadają jak to opresyjny Babilon nie pozwala fabryki metamfetaminy i hurtowni paróweczek otworzyć
Dlaczego tylko jakieś nieznane szerszej publiczności instytucje pokroju Klubu Ronina czy biedauniwersytety pokroju KULu robią tak ważne debaty?! Bardzo smutłem, że polityka zrobiła się kolejnym rozrywkowym wydarzeniem i jest oglądana głównie po to, żeby zobaczyć jak X dobrze smasakrował Y